Wpis z mikrobloga

Czaicie, że jeszcze obok młodocianych fanów klasyków współistnieją sobie tacy ludzie, którzy maluszka traktują jako samochód zupełnie normalny do jeżdżenia na co dzień? Właśnie przed chwilą widziałem takiego dziadka z babcią. No nie wyglądali specjalnie na fascynatów zlotów miłośników motoryzacji bloku wschodniego, tylko raczej jak randomowi emeryci. Myślałem, że coś takiego umarło śmiercią naturalną jakoś parę lat temu, i że takie dziadki to teraz jeżdżą jakimiś starymi Puntami, Felicjami i Fiestami, a tu proszę.
#motoryzacja #przemysleniazdupy