Wpis z mikrobloga

@PolskaPrawica: Tak i nie, dużo zależy o jakim typie liberała mówimy i jakie społeczeństwo chcemy. Jak chcemy żyć w obecnym miliardowym globalnym społeczeństwie, to oczywistością jest, że potrzebujemy interwencjonizmu państwowego.
Jak chcemy zredukować ilość ludzi, zahamować progres ludzkości tylko dlatego, że chlip chlip opresja państwowa w postaci licencji i standardów to idziemy w akap i to też zadziała.
Ale za duża kontrola też nie prowadzi do niczego dobrego, jeśli chcemy mieć
@SirSherwood:

Ale za duża kontrola też nie prowadzi do niczego dobrego, jeśli chcemy mieć obecne społeczeństwo i obecny progres. Bo większa kontrola też zadziała, ale zmieni nam sie społeczeństwo, prawdopodobnie ludzie też umrą, będzie mniejsza innowacja itd.


I już te obmierzłe liberalne założenia wyrosłe z oświecenia, czyli dalsza wiara w postęp technologiczny, co jest wyłącznie śmiercią dla planety i czegokolwiek tylko dotknie. Równocześnie dochodzi w tej wypowiedzi do ciekawego paradoksu, gdzie
nawet teraz rzeczywistość obala te ich pseudointelektualne głupoty


@r4x4: tak wiem, że czerwony to czerwony i po co ich rozróżniać ale to co się odjebuje teraz to już dawno przeszło wysrywy keynesa. Keynes choć jest odpowiedzialny za cierpienie milionów swoimi bzdurami to nawet on zakładał, że w okresie prosperity trzeba ciąć wydatki, oszczędzać i ograniczać 'dodruk'. Po to by uruchomić ekspansję kredytową jak przyjdzie bessa. Oczywiśćie teraz to jest stymulacja na