Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 34
@chilon:
Jak się uczysz polskiego a nim mówisz to faktycznie nie musi być to jakieś specjalnie użyteczne, ale podczas nauki kolejnego języka to się przydaje. Zgadywanie końcówki i wymyślanie jej na czuja wcale nie musi być efektywniejsze niż świadomość z czego te końcówki wynikają, wtedy ma się plan awaryjny kiedy na czuja nie działa.
Może żeby prawidłowo posługiwać się językiem ojczystym?


@Krokiruks: a mozna troche dokladniej?
Bez znajomosci czesci mowy/zdania, nie jest sie w stanie pisac i mowic prawidlowo? Czy to przeszkadza w formulowaniu zdan, pisaniu wypracowan?

Jak mantre znam wyliczanke, wykuta na pamiec w podstawowce ponad 30 lat temu, podmiot orzeczenie rpzydawka dopelnienie okolicznik.

Ni #!$%@? mi sie to w zyciu do niczego nie przydalo. Nawet w trakcie nauki czy to ang czy niemieckiego
@PurpleHaze A jak bez tej wiedzy chcesz prawidłowo pisać wypracowania? Ja wiem, że polskie szkoły uczą wielu mało przydatnych rzeczy i tego mi nikt nie musi tłumaczyć. Czepianie się nauki podstaw języka, którym się posługujesz na codzień to dla mnie spora przesada. Nie uczysz się czarnej magii tylko części mowy albo zdania. Najpierw ludzie to olewają, nie szanują języka, a później tak tworzą wypowiedzi, że trzeba zgadywać o co im chodzi. Pełno
@EjniaKK: gramatyka - poza językoznawstwem, lingwistyką itd nigdy ci się to do niczego nie przyda. Ale żeby nie rozumieć czym jest podmiot i orzeczenie to już tak głupio trochę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Podmiot to co kto a orzeczenie no to co tam orzecza, tj co robi. Rzeczownik i czasownik. Rzecz i i czynność.
A jak bez tej wiedzy chcesz prawidłowo pisać wypracowania?


@Krokiruks: normalnie, przelewasz sposob w jaki mowisz na papier. Przeciez jeszcze zanim trafisz na lekcje polskiego z tymi tematami, jestes w stanie w prawidlowy sposob sie wyrazac i czytac. Ba piszesz dyktanda i wypracowania.
Nie jest wielkim halo przelozenie tego co mowisz na papier, bez wiedzy czym jest podmiot i orzeczenie.
Nie ma sie co oszukiwac, ze odpisujac na moj komentarz, nie
@MlodyDziadzio:

Nie zgadzam się. Czy jak myślisz/mówisz po polsku to sobie układasz w głowie zdania w ten sposób? Nie, używasz instynktu. Docelowo powinno w obcym języku robić tak samo. To może jest dobre na egzamin ale nie do życia.

Nie wiem czy się uczyłeś jakiegoś języka poza angielskim faktycznie czy tak sobie pierdzielisz, ale nie, jak zaczniesz teraz grecki czy któryś z norweskich to nauka jak sieć neuronowa, że wypluwa
@PurpleHaze Jeżeli dla ciebie wypowiedzi ustne i pisemne mogłyby wyglądać tak samo to nie mamy o czym rozmawiać. Już w trakcie edukacji wczesnoszkolnej stawia się tu granice i naucza obu form wypowiedzi w odpowiedni sposób. Z tego co pamiętam to części zdania zajmują niewiele czasu, a później tylko się to "szlifuje". Faktycznie, żeby dzieciakom korony nie pospadały, bo muszą się nauczyć co to podmiot i orzeczenie. Nie jestem humanistką, ale w nauce
Dla mnie gramatyka, a zwłaszcza rozbiór zdania jest mniej więcej tak potrzebny jak waga w kuchni. Jak poruszam się po dobrze znanym terytorium to wiem ile czego ma trafić, ale przydaje się jak trzeba zrobić cośdokładnie i z precyją. Rozumienie jak rozkłada składa się zdanie i co do czego się odnosi pomaga mi też sprawniej posługiwać, się , przecinkami. Mają one oddzielać części wypowiedzi, które mogą między sobą pozostawać w relacji podporządkowania