Wpis z mikrobloga

@juzwos: Już to widzę w korporacjach. Dzwonisz z księgowości w sprawie faktury, mówisz dzień dobry, jakie są Pani/Pana zaimki (co i tak już jest kłopotliwe, bo sugerujesz że ktoś jest panią lub panem kiedy może być na przykład jakimś Onem albo Tym) i pytasz o fakturę, po czym ktoś odpowiada pytaniem jakie są Twoje zaimki i tak się rozmowa toczy. Potem idziesz na lunch, mijasz typa, mówisz cześć, a on nagle