Wpis z mikrobloga

@badziebadla: ale to nie trzeba być Einsteinem, żeby zrozumieć, że skoro tak mnie ciągnie, że muszę walić w gardzioł po krzakach, to już jest problem - to jest słabość właśnie, oddanie kontroli nad życiem uzależnieniu

Jak ja czuję, że jakaś używka zaczyna przejmować kontrolę i ciągnie mnie do niej tylko po to, bo ciągnie, a nie dla przyjemności, to po prostu odstawiam na parę miesięcy, polecam ten stan.
ale to nie trzeba być Einsteinem, żeby zrozumieć, że skoro tak mnie ciągnie, że muszę walić w gardzioł po krzakach, to już jest problem - to jest słabość właśnie, oddanie kontroli nad życiem uzależnieniu

Jak ja czuję, że jakaś używka zaczyna przejmować kontrolę i ciągnie mnie do niej tylko po to, bo ciągnie, a nie dla przyjemności, to po prostu odstawiam na parę miesięcy, polecam ten stan.


@Ranger: xD jaki typ
ok, wszyscy jesteśmy alkoholikami, z tym się nie da wygrać, jak raz wziąłeś alkohol do ust, to już nie masz kontroli nad życiem


@Ranger: Z Ciebie to na pewno mistrz manipulacji, nieumiejący przyznać się do błędu.

Nikt tu nie neguje tego, że #alkoholizm to słabość a nawet #przegryw.

To Ty stawiasz tezy, że przegryw to dlatego, bo nie siądzie i przy żonie się nie napije. Można kochać żonę, ale nie
Twoje wpisy to plucie w twarz tym wszystkim ludziom.... ale dla mnie po prostu jesteś głupi i tyle


@UciekajKur__Stad: akurat to większość alkoholików, których znałem (bo się przekręcili zanim zmądrzeli) nie była zbyt sprytna