Wpis z mikrobloga

Podsumowanie wyjazdu na Celtic w #warszawa i może garstka ciekawych informacji dla kogoś, kto jedzie np. tylko na Real:
- pod stadionem byłem lekko ponad 1h przed meczem, by jeszcze trochę się porozglądać i już trochę ludzi było, ale wejście bez problemu. Sprawdzali dokumenty tożsamości mi i osobom wokół mnie. Ciężko powiedzieć jak będzie na Real. Z jednej strony może być dużo ludzi i brak czasu, a z drugiej na pewno będzie sporo cwaniaczków i organizator nie będzie chciał żadnej wpadki.
- warto być wcześniej, bo można sobie posłuchać Young Leosi, albo np. mieć jedyną okazję zobaczyć niektórych zawodników Realu kopiących piłkę, bo poza rozgrzewką, pewnie jej nie dotkną.
- wszedłem z plecakiem, ale oczywiście nie mogłem wejść z wodą. Pod stadionem za free rozdawano Pepsi Max i małe Lays'y. Ludzie to brali, a potem musieli wyrzucać, bo nie mogli wnieść ze sobą xD
- nie polecam pchać się autem pod stadion
- nie trzeba biletu drukować, wystarczy ten bilet mobilny, choć wiadomo, lepiej być przygotowanym
- nie wiem czemu, miałem strasznie gówniany zasięg, jeśli chodzi o internet, a z górnych rzędów widać tak sobie (w sensie fajnie widzisz grę, ale rozpoznasz zawodników głównie po pozycji i numerze). Polecam na wszelki wypadek zrobić sobie screeny ze składami, choć wiadomo, na Real to niekoniecznie będzie potrzebne xD

Co do samego meczu:
- piknikowa atmosfera, Szkoci zdecydowanie robili całą robotę. Mimo wszystko fajnie, bo stadion i tak był w większości pełny, czego się nie spodziewałem i o co martwiłem.
- nie było jakiejś kosmicznej przewagi Celtiku, Szachtar jakoś mocno nie odstawał. Jasne, Celtic miał więcej okazji, ale było widać, że nic z tego nie będzie, bo albo za bardzo kombinują, albo Szachtar po prostu dobrze się broni. Widziałem jakieś hightlightsy z tego spotkania i te sytuacje wyglądały zdecydowanie groźniej w TV, niż na żywo xD
- największe wrażenie zrobił na mnie Jota. Gość technicznie był co najmniej poziom wyżej niż reszta. Fajnie było go sobie porównać z tym Mudrykiem, którzy rzekomo jest wart 30 milionów euro i interesuje się nim Arsenal. Moim zdaniem niezły żart xD Ta sama pozycja, tylko 2 lata różnicy i gdyby ktoś mi powiedział, że ten pierwszy to jakiś random z Celtiku, a na tego drugiego kluby są w stanie wyłożyć 20-30 milionów euro, to bym go wyśmiał xD Poza tym golem i udziałem przy nieuznanym golu, to gość absolutnie niczym się nie wyróżnił. Nie wiem, może stąd wynika ta cena, że czasem jest tam, gdzie trzeba.
- zdziwiło mnie to, że na telebimach nie ma doliczonego czasu. Tylko 45 lub 90 minuta i elo.
- największa żenada - 2 razy piłka poszła w trybuny i 2 razy ktoś próbował sobie tę piłkę wziąć. Za pierwszym razem wystarczyła interwencja stewarda, za drugim pół sektora musiało gościa wygwizdać, żeby ją oddał. Nie wiem, czy to normalne, czy nie.

Podsumowując, po pierwszym meczu jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Piłkarsko - bardzo dobry poziom, nie było żadnej kopaniny, a wręcz przeciwnie. Celtic był technicznie naprawdę dobry, a Szachtar dobrze poukładany. Nie ma przypadku w tym, że wygrali 4 - 1 z Lipskiem i teraz też mają punkt, mimo 16 strzałów Celtiku. To nie są chłopcy do bicia. Gole? Były, zarówno dla gospodarzy jak i gości, nie skończyło się na 0-0, albo na golu po farfoclu, po nudnym meczu. Atmosfera? Jak na okoliczności (niepolska drużyna, brak zorganizowanego dopingu, rywal nie jest z najwyższej półki), bardzo fajna, ale tutaj podejrzewam, że dopiero na Real będzie "magia". Jak dobrze pójdzie, to i mecz z RB Lipsk może być ciekawy, bo moim zdaniem, walka o II miejsce w grupie rozegra się właśnie między Szachtarem i Celtikiem i będzie trwała do ostatniej kolejki, w której Szachtar gra z Lipskiem w Warszawie, a Celtic z Realem w Madrycie.

Ogólnie jestem mega zadowolony, naprawdę warto było kupić bilet. Cieszę się, że przez myśl mi nie przeszło, by rezygnować z tego meczu, mimo, że byłem dopiero o 6 nad ranem w domu (w XXI wieku, w środku Europy, luka w kursowaniu pociągów - i to pomiędzy dużymi miastami - typu ostatni masz o 22, następny o 4, to jakiś #!$%@? żart. W ciągu dnia puste przeloty, a w nocy ludzie muszą spać jak menele na dworcach. Nie chcę nawet myśleć o tym, co będzie na Real, gdzie będzie zimno i setki ludzi będzie koczowało na Centralnym do 4 nad ranem, by się dostać np. do Krakowa czy Katowic). Fajnie było to zobaczyć na żywo, tak z drugiej strony. Na Lipsk też pojadę (bo Real to oczywista oczywistość), bo czuję, że będzie fajna atmosferka ciężaru gry o awans ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pilkanozna #szachtar #ligamistrzow no i #realmadryt, bo może komuś się przyda jakieś info tutaj
Pobierz
źródło: comment_1663257107nzONonVok5GHgKLLmShrZ1.jpg
  • 2
@bezbekpol: ja polecam wyjść z domu dużo wcześniej, bo przez remont Puławskiej/Goworka i dalej Trasy Łazienkowskiej wszedłem na mecz dopiero w 20. minucie XD
Na Real to biorę wolne w pracy i będę czekał pod stadionem od 6 rano XD