Wpis z mikrobloga

Mirasy, ratujcie mnie bo nie wytrzymie z tą babą..
Marudziła mi stara o tego dysona suszarkę co to 1600 zł kosztuje bo widziała taką u swojej fryzjerki, jęczała z 6 miesięcy, potem że co dostanie na zbliżającą się rocznice nr
8 '' 'czy to może będzie suszarka dysona''???

I #!$%@? #!$%@? wykosztowałem się na to #!$%@? gówno do suszenia włosów..
1300 zł udało się znaleźć sztukę od typiary na olx co sprzedaje bo podobno plącze włosy.
Beka bo za 1300 zł to bym miał 3 lata wizyt u fryzjera

No i ja cały zadowolony, zapakowałem sprzęt elegancko na tą rocznicę
Wręczam, ta piszczy że w końcu, że kocha mnie i extra (w końcu jakieś emocje stara pokazała)
A potem co? Płacz i rzucenie prezentem o podłogę, rozumiecie moja minę? #!$%@?ęła moim prezentem za 1300 zł i zaczęła drzeć się..
Ja #!$%@? nigdy więcej nic jej nie kupię, a zaraz muszę sprawdzić czy to działa i mogę sprzedać..

#rozowypasek
#dyson
#zwiazki
ShpxLbh - Mirasy, ratujcie mnie bo nie wytrzymie z tą babą..
Marudziła mi stara o teg...

źródło: comment_1663261053gaw9wrrK1ynpiLCikq3kQc.jpg

Pobierz
  • 30
co jest w tej suszarce takiego "ach" i co z tą twoją nie tak?


@kasiknocheinmal: :DD

Obstawiam ze jesli chodzi o suszarke to marketing robi swoje. Owszem moze jest bardziej "lepsza" skoro jest stosowana u fryzjera czyli ma dosc duzy przemial ale nie wydaje mi sie zeby az tyle musiala kosztowac.
Inaczej jak kupujesz cos co ma na siebie zarabiac a inaczej jak kupujesz do uzytku prywatnego.

A jesli chodzi o
@gorzki99: marketing marketingiem, ale zakładam, że coś poza tym, że ma fryzjerka, to ją do tego zachęciło :P Ciekawa jestem co, bo nigdy nie szukałam suszarki na podstawie tej u fryzjera, bo i tak nie umiem układać włosów, suszę z dyfuzorem i heja, koniec zabawy. Nie wiem co musiałaby mieć suszarka, żeby to zmienić. Może przynosi gazetę albo podaje herbatę...

Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście, drugi człon jest istotniejszy, a
Ciekawa jestem co, bo nigdy nie szukałam suszarki na podstawie tej u fryzjera,


@kasiknocheinmal: Mialem kiedys znajoma fryzjerke. Wiadomo ze sobie "dorabiala" w domu. Jak powiedziala ile kosztuja zwykle nozyczki to sie za glowe zlapalem.

Jak napisalem wyzej - mysle ze tu chodzi o to ze to ma duzy przemial. Moze ta suszarka (i te nozyczki) nie padnie po 100 uzyciach i i tak zdazy na siebie zarobic.

Jak lata temu