Wpis z mikrobloga

@wuwuzela1: na Krymie mobilizacja trwa cały czas, a wielu z tych żołnierzy już trafiło do niewoli i zginęło. Podczas bitwy w Siewierodoniecku, na telegramie Gruz200 ktoś pisał że takie chaty jak ta z 300 poległymi to tylko jedna z wielu po których powciskane są jednorazówki - sołdaty do jednorazowej akcji zwiadowczej. Są wzywani do rozpoznania terenu i giną.