Wpis z mikrobloga

i tak biznes po biznesie upada, a znajomy w DE zaczynał od 1 foodtrucka i rozwija biznes dalej , kupuje kolejny. jak widać w normalnym kraju się da tylko nie tutaj


@kujawiakkolo30stki: różnica jest taka że Twój znajomy od samego początku na niego pracował. U nas wystarczyło pójść do banku i wziąć kredyt na 50 lat we frankach i każdy mógł być biznesmenem z całą flotą foodtracków. Potem nagle stopy rosną,