Wpis z mikrobloga

Zbrodnią założycielską #ringsofpower było skompresowanie Drugiej Ery dziejów do czasu życia jednego pokolenia ludzi (niechby i to byli ludzie Numenoru, obdarzeni nadzwyczajnie długim życiem).

Po tym zabiegu nic już w tym serialu nie miało prawa mieć sensu i faktycznie nie miało.

W oczywisty sposób twórcy poszli linią najmniejszego oporu - rozbicie fabuły na co najmniej 3000 lat wymagałoby napisania z dwóch tuzinów oryginalnych postaci oraz spójnego poprowadzenia pewnych wątków poprzez kilka skoków czasowych i różnych set & settings. Co prawda z kolegami od erpegów napisalibyśmy to elegancko w miesiąc za flaszkę i symboliczny milion baksów, ale przecież nie należy oczekiwać takiego wysiłku od ludzi nettujących parę ośmiozerowych dych za sezon i podających się publicznie za hardkorowych fanów Tolkiena!

Z tego zabiegu wprost wynikają tak kretyńskie rozwiązania fabularne, jak:
* Galadriela latająca za plotkami o Sauronie przez stulecia po całym Śródziemiu ku utrapieniu Gil-Galada i spotykająca Saurona na morzu po wyskoczeniu ze statku do Valinoru
* mithril jako materiał mający zapobiec upadkowi elfów w Śródziemiu (i przedwczesne - o dwa pokolenia królów Khazadów - zbudzenie Zguby Durina w związku z poszukiwaniami tegoż)
* Numenorejczycy żegulący do Śródziemia w "sile" trzech okrętów, by uczestniczyć w wybuchu Orodruiny i ukształtowaniu krainy Mordor
...i wiele więcej, nawet nie chce mi się wymieniać.

W kolejnych sezonach, o ile ktoś z boardu Amazona nie pójdzie wreszcie po rozum do głowy i nie anuluje tego kompromitującego gówna, króciutko po sobie lub wręcz równolegle następować będą następujące wydarzenia, normalnie oddzielone od siebie setkami lat gromadzenia sił, knowań stron i klecenia sojuszy: budowa Barad-dur (pewnie poprzedzona jakąś durną wojną Saurona z Adarem); wykucie siedmiu pierścieni dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach, dziewięciu dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych, jednego dla władcy ciemności na czarnym tronie; wojna elfów pod wodzą Gil-Galada z Sauronem; oblężenie Lindonu i Rivendell, uwięzienie Saurona przez Numenorejczyków, upadek Numenoru, utworzenie królestw Numenoru w Śródziemiu, wojna Ostatniego Sojuszu (którą zapewne scalą w jedno z wojną elfów i Saurona, śmiercią Celebrimbora, cudownym odnalezieniem się Celeborna, upadkiem Saurona i przejęciem Jedynego przez Isildura).

Jak już mówiłem, to nie ma prawa mieć sensu, sensu nie ma i wcale go magicznie nie nabierze. Oglądać będziemy (bo to tak obrzydliwe, że trudno wzrok odwrócić...) dalsze nieudolne próby szycia rozwalonej jak nawóz po polu fabuły przez dwóch sojowych gównozjadów o wyobraźni godnej uczennic LO na profilu humanistycznym, których jedyną "zasługą" i osiągnięciem zawodowym jest wychodzenie, wydzwonienie i wykłamanie sobie pozycji showrunnerów w korpo-strukturach Amazona - i gwarantuję, że ci dwaj nieudacznicy znów powymyślają takie fikoły, że nam oko zbieleje.

W międzyczasie, jeżeli ktoś chciałby uświadczyć równie niekanonicznej, ale dla odmiany DOBREJ i napędzanej autentyczną pasją historii o Śródziemiu, niech obejrzy kampanię #rpg Jedynego Pierścienia u Karczmarza (tutaj pierwszy odcinek).

#wladcapierscieni #lotr
  • 15
@Wentrosz: ten serial przyjemnie się ogląda jak się ma #!$%@? na materiał źródłowy. Dużo lepszy od nowego serialu z GOT. Fajne efekty dobra charakteryzacja. Jedyny minus to dużo postaci do ogarnięcia. Smiesznie sie również patrzy z perspektywy jak ludzie hejtowali serial za to, że stara się wcisnąć woke movement bo czarny elf i czarny krasnolud XD
@lajdak: Trudno mi sobie wyobrazić perspektywę kogoś, kto nie zna materiału źródłowego (bo inaczej nie sposób mieć nań #!$%@?), ale od nowej GoT różni #ringsofpower choćby logika wewnątrz-światowa - nikt w #got, z ew. wyjątkiem Daenerys, nie byłby w stanie przeżyć ognistego podmuchu smoka, a w #ringsofpower prawie wszyscy (elfy, ludzie, orkowie) przeżyli uderzenie chmury piroklastycznej po wybuchu stratowulkanu xD Charakteryzacja, kostiumy itd. też nie wytrzymują bliższego przyjrzenia się (widać
@czmaja: A jakiś argument? Bo ja też mogę napisać kilka zdań twierdzących, które będa pokazywały, że serial jest wspaniały ale nie poprzeć tego niczym.
@czmaja: przecież charakteryzcja w nowym GOT jest na poziomie krzyżaków XD tego się nie da oglądać. Postacie postarzone wyglądają jakby ktoś je z klanu wyjął.
I wywód opa jest oparty na niezgodności z książkami co mnie nie obchodzi i nie widze powodu dlaczego miałoby
@Wentrosz: Amazonki nie mieli pomysłu jak ugryźć ten temat wymyślili kilka luźnych wątków + fajna wizualizacja, armory z tektury i głupio napisane postacie. Gdybym miał zrobić serial w drugiej erze to skupiłbym się na upadku Numenoru i powstaniu pierścienieni. Główne postacie to Sauron manipulator, Pharazon, król Nazguli, Khamul plus pozytywne postacie jako opór dla sił zła. Wyszłoby coś zbliżonego do gry o tron (spiski dworskie w wykonaniu króla Nazguli i jak
  • 6
@lajdak: Odcięcie od materiału źródłowego (ewidentne mimo wykupienia praw przez Amazon, co jużem jako OP raczył wykazać) sprawia, iż fabuła Rings of Power staje się generycznym fan-fiction fantasy i jedynym, co w tym momencie może odróżniać RoP in plus od Xeny czy Herkulesa to kwestionowalna logicznie i - jak na fundusze wtopione w RoP - materialnie warstwa realizacji, tj. efekty, aktorzy, logika świata przedstawionego itd. Zatem @czmaja dobrze mówi, polać mu,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@lajdak: przykładowo: trzymanie się herbów rodów w każdym odcinku, czy nie pokazywanie wprost, że Viserys stracił palce u dłoni przez chorobę. Krzyżacy w #!$%@? xD pokazanie starzejącego się króla było naprawdę dobrze zrobione.
Z drugiej strony masz Celebrimbora, który #!$%@? w każdym odcinku w tym samym stroju xD
Albo Galadriel, która najpierw lata w swojej zbroi, potem płynie z Halbrandem w halce, a po wypłynięciu z Numenoru znowu ma swoją zbroję
  • 2
@Skorvez_957_: Ja bym główną oś fabuły oparł na wielu postaciach Mairona/Annatara/Saurona w taki sposób, by cała ukazana historia Drugiej Ery obracała się wokół jego zmiennych kształtów, wielowiekowych machinacji, podstępów wojennych, okrutnej magii, kłamstw i wybitnego rzemiosła w czasach pokoju (kolejne pokolenia śmiertelnych postaci obcowałyby i mierzyłyby się z całkiem innym zagrożeniem; zaś konserwatywni z natury elfowie próbowaliby nadążyć za zmianami w samym Sauronie oraz za zmianami, które zaprowadza on wśród innych
z ew. wyjątkiem Daenerys, nie byłby w stanie przeżyć ognistego podmuchu smoka,


@Wentrosz: Daenerys też nie mogła, jedynie Nocny król mógł xD

jak na fundusze wtopione w RoP - materialnie warstwa realizacji


@Wentrosz: To największa zagadka jak to możliwe że scenariusz i zarządzanie całą produkcją dali ludziom z zerowym doświadczeniem. Projekt za pół miliarda a tu scenarzystami zostaje noname.
@Wentrosz: Skoro serial miał toczyć się wokół władcy pierścieni to głównym bohaterem (złym) powinien być Sauron i jego ''wcielenia'' w każdym razie serial powinien pokazywać zmianę podejścia Numenoru do Elfów a Amazon pokazał nam złych hobbitów, romans Gurladrieli z Sauronem, pokrzywdzonych orków i masę innych porozwalanych wątków. Do tego masa zbędnych postaci do zapchania czasu antenowego.
Z tego co mi się zdanie to zaburzona psychicznie Gurladriela jest tutaj główną postacią i
@lajdak:

przecież charakteryzcja w nowym GOT jest na poziomie krzyżaków XD tego się nie da oglądać. Postacie postarzone wyglądają jakby ktoś je z klanu wyjął.


Gdy zmienili aktorkę grającą tę siwą, która odgrywała główną dziewuchę Targaryenów (córkę króla i następczynię tronu) i dodali jej dzieci, od razu skojarzyłem o co biega i kto jest kim.
Król Viserys jest całkiem umiejętnie postarzony (sztucznie wyglądają jedynie jego przeżarta chorobą żuchwa i policzek, co
@Zuben: Czyli jedyną postacią z obydwu światów mogącą przyjąć rozżarzoną do 700 stopni chmurę piroklastyczną na twarz był Night King. Szkoda, że nie było go w okolicy, gdy Orodruina wybuchła po wchłonięciu paru kilometrów sześciennych wody i pary wodnej... xD


@Wentrosz: Tu jeszcze to było głupsze, bo NPC spalone żywcem w wiosce a główne postacie bez siniaka xD
@Zuben:

To największa zagadka jak to możliwe że scenariusz i zarządzanie całą produkcją dali ludziom z zerowym doświadczeniem. Projekt za pół miliarda a tu scenarzystami zostaje noname.


Ze wszystkiego, co trzeba wiedzieć o tej tajemniczej decyzji Amazona wysprzęglili się sami showrunnerzy w tym niezwykle auto-demaskatorskim wywiadzie.
A ja pokrótce ująłem to tak:

[ich] jedyną "zasługą" i osiągnięciem zawodowym jest wychodzenie, wydzwonienie i wykłamanie sobie pozycji showrunnerów w korpo-strukturach Amazona


Słowem