Aktywne Wpisy
To_The_Moon +510
Kasia, czemu nie ostrzegłaś tych modelek wtedy (5 lat temu) tylko dopiero teraz o tym piszesz? Czyżby wtedy jeszcze miałaś za mało subów żeby robić dramę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gonciarz
#gonciarz
To jest niemożliwe, Donald nigdy by czegoś takiego nie zrobił! xD
#bekazlewactwa #bekazpo #heheszki #marsz #tusk
#bekazlewactwa #bekazpo #heheszki #marsz #tusk
29% spośród 10 000 najpopularniejszych słów w języku angielskim wywodzi się z francuskiego – to tyle samo, co z łaciny, a więcej, niż z jakiegokolwiek innego języka. Do Anglii przywiózł je, wraz z pożogą i zniszczeniem, książę Normandii Wilhelm Zdobywca w XI wieku. Większość z tych francuskich wyrazów na pierwszy rzut oka jest kompletnie niepodobna do swoich angielskich potomków, a oto dlaczego.
Weźmy francuskie słowo „écureuil”. Nie wygląda szczególnie angielsko, prawda? Jednak gdy wywalimy „é” i zastąpimy je „s”, otrzymamy „scureuil”. Wciąż nic nie przypomina, ale spróbujmy to wymówić. Skireul, skirel, skirl… Squirrel (wiewiórka)!
Spójrzmy na „épice”, „éponge” i „école”. Po zamianie „é” na „s” otrzymujemy „spice” (przyprawa), „sponge” (gąbka) i „scole” (school, wiadomo). Albo „écoute” oznaczający „słuchać”. Wychodzi „scoute”, co przywodzi na myśl „scout” (harcerz), lecz jeszcze kilkaset lat temu tak właśnie mówiło się w Anglii zamiast „listen”.
W starofrancuskim powyższe wyrazy zaczynały się zbitką „es” (espice, esponge, itd.) W toku ewolucji języka francuskiego zaniknęła głoska „s”, a „e” przeszło w „é”. Czasem jednak „s” znikało ze środka wyrazu, a wtedy samogłoska sąsiadująca z „s” dostawała akcent: „ê”, „î”, „ô”, „û”.
Dołóżmy więc „s” do tych jakże francuskich, tak mało angielskich słów: „forêt”, „côte”, „maître”, „arrête”, „coût”. Otrzymujemy „forest” (las), „coste” (coast, wybrzeże), „maistre” (master, mistrz), „arreste” (arrest), „coust” (cost, koszt). Od razu lepiej.
Słowa, które przeniknęły do angielskiego za czasów Wilhelma Zdobywcy pochodziły nie z ogólnego francuskiego, a z dialektu normandzkiego. W dialekcie paryskim, z którego ostatecznie wyewoluował dzisiejszy francuski funkcjonowały takie słowa jak „guerrier”, „guerre”, „guêpe”.
Z kolei w Normandii, a więc potem i w Anglii zamiast głoski „gu” występowało „w”. Stąd mamy „werrier” (warrior, wojownik), „werre” (war, wojna) i „wêpe”. To ostatnie wciąż niczego nie przypomina. Jednak wiemy już, że daszek nad „ê” oznacza, że za nim występowało „s”, daje nam to „wespe”. A stąd już blisko do dzisiejszego „wasp” (osa).
Trochę się rozpisałem, ale to temat wart zgłębienia. Pamiętajcie jednak, że powyższe nie ma zastosowania w 100% przypadków.
#jezykiobce #ciekawostkijezykowe #angielski #francuski #ciekawostki
Zapraszam do obserwowania fanpage na FB: https://www.facebook.com/c.jezykowe/
@Damasweger: ja bym to usunął.
@Damasweger: nikt tak nie mówi, wyjasnij albo znikaj.
@Damasweger: Hmm, wasp pochodzi ze staroangielskiego wæsp, a nie z francuskiego, przynajmniej tak podaje wiktionary. Sponge też ze staroangielskiego spunge, które pochodzi z łaciny.
@Damasweger: Nie wiem na ile jest wiarygodne wiktionary, możliwe, że twoje źródło ma rację.
Im bardziej "zaawansowana" tematyka, tym więcej i łaciny, i francuszczyzny - stąd słownictwo militarne, polityczne czy prawnicze wygląda jak żywcem
https://en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_Germanic_and_Latinate_equivalents_in_English
Chociaż wiadomo, że w przypadku angielskiego to raczej ciekawostka. Odjechany jest dopiero islandzki, którego użytkownicy, gdy zaczyna się upowszechniać jakieś zapożyczenie, opracowują z własnych słów islandzki odpowiednik. Komputer to "tölva" od "tala" - liczba i "völva" - wróżbitka (!), akuszerka -
@Ultimator O tym będzie w następnej części :D Ogólnie bardzo dobry komentarz, dzięki