Wpis z mikrobloga

@Tigermass: Jasne. Kiedyś ciągle jechałem na takich biedaobiadach, w stylu ryż+jogurt+kakao/kremuś, albo ryż z shakem z truskawek/banów z jogurtem (również posypane kakao), albo ryż z jogurtem, owocami, polany miodem. No i oczywiscie klasyka, czyli ryż, jabłka ze słoika i cynamon.