Wpis z mikrobloga

Mirki, do was z serdecznym pytaniem niekonkursowym:

Czy nie myślicie, że szeroko pojęta nauka powinna być nauczana od pierwszych klas, lub nawet wcześniej, w całkowitym porządku chronologicznym, niezależnie od poziomu trudności oraz szczegółowości danych przedmiotów, i tak kilkukrotnie aż do zakończenia edukacji, w formie jednego lub dwóch przedmiotów, które następnie ulegałyby rozgałęzieniom?

Moja własna propozycja dwóch pierwszych przedmiotów to kolejno, historia nauki oraz nauka; z zaznaczeniem, że przedmiot 'historia nauki', oprócz nauki o tym czym jest pismo i jak powstawało, uczyłby oczywiście zasad gramatyki i sposobów zapisu; natomiast przedmiot 'nauka', w domyśle opracowany zostałby z pomocą bieżącej metodologii i w jak największej zgodzie z bieżącym stanem rzeczy.

Do tego, tak jak lekcje historii nauki zaczynałyby się od jak najdalszych dziejów i kończyła na czasach współczesnych, tak przedmiot nauki zaczynałby się od czasów współczesnych i zmierzał w tym samym kierunku, ale przeciwnym zwrocie linii czasowej co przedmiot historii.

Taguję astronomię i filozofię, bo to jednak najstarsze znane człowiekowi nauki.


#gruparatowaniapoziomu #nauka #socjologia #pedagogika #astronomia #filozofia

Nauka w porządku chronologicznym to fajny pomysł mirku?

  • Tak 13.5% (7)
  • Nie 75.0% (39)
  • Chronolo co? 11.5% (6)

Oddanych głosów: 52

  • 15
Ja tam bym wolał żeby moje potencjalne dzieci uczyły się najpierw o gwiazdkach, później o grzybach, dinozaurach i dużych robalach czy skamielinach z fajnymi adnotacjami z dziedziny chemii, fizyki, czy podstawowymi wzorami z matematyki greckiej niż liczyły pieski i kotki. Nawet jeśli w pierwszym cyjklu niewiele zrozumieją, to za drugim razem załapią dlaczego i po co im to mówiono od początku.
@everythingC: W szkolnym nauczaniu historia nauki to jedna najbardziej zaniedbanych dziedzin wiedzy. Z jakiegoś powodu skupiono się na historii bitew i kampanii, jakby człowiek nie zajmował się czymkolwiek innym niż prowadzenie wojen.
Twoje stanowisko da się jakoś uzasadnić czy niekoniecznie?


@everythingC: da sie, po pierwsze występują tam nazwy roslin i zwierząt po łacinie. po drugie zanim dojdziemy do fizyki stosowanej to będa zawodowymi biologami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mojnicknawykopie:
No dobra, ale chyba się nie wyraziłem dość jasno: generalna koncepcja jest taka, że przyjęta jest konwencja nauczania w języku polskim, cyfrach arabskich, czy innych przyjętych standardach, historia nauki jako przedmiot ogólny służyłaby przede wszystkim nauce temu w jakich okolicznościach odbywał się postęp naukowy, jakie to miało konsekwencje na dany czas i pozwalało umiejscawiać wydarzenia na osi czasu, natomiast szczegółowość tej nauki w pierwszym komentarzu jest zmienną, pod którą można
@everythingC: fajnie, czyli chcesz nauczać od "poczatków" nauki? znaczy najpierw będą czary, alchemia i ziemia jako centrum wszystkiego a potem będziesz to negował, przeinaczał i odwoływał dążąc do "prawdy" współczesnej? czy jak to rozegrasz?
@mojnicknawykopie:
Czarów nie brałem pod uwagę; alchemia jak najbardziej - w celu zademonstrowania zastosowań dla czterech żywiołów, aparatury stosowanej i dostępnych pierwiastków, substancji czy minerałów; a geocentryczny model nadal może mieć zastosowanie w nauce astronomii od strony wzorów matematycznych.

Przede wszystkim nie ma w tym żadnego wpajania; jest tylko i wyłącznie interesująca historia przedstawiona w logicznej postaci i pozwalająca na wyciąganie wniosków oraz prezentowanie wniosków na podstawie poprzednich obserwacji; jest różnica
Prawdę powiedziawszy, nie rozumiem jak można samemu nie dojść do tych samych wniosków;


@everythingC: pomyśl, czysty nieskazony wiedzą umysł będziesz karmił banialukami, licząc na to że "później" zrozumie iż był karmiony błędnymi wiadomościami. no chyba że "przeskoczysz" wieki i powiesz jaka jest prawda od razu.
A co co z uczniami któży cie wyśmieja i powiedzą że to bezużyteczna wiedza?

A tak na marginesie, wiesz jak powstała telewizja? bez zaglądania do internetu?
@mojnicknawykopie:
Telewizja jako przekazywanie sygnałów na odległość, czy telewizja jako telewizory lampowe? To pierwsze zaczęło się od radia, a w zasadzie od badań nad indukcją elektromagnetyczną - zauważono, że prąd przechodzący przez przewód przewodzący prąd indukuje pole magnetyczne, które z kolei indukuje przepływ elektronów na drugim przewodzie, który nie jest podłączony do pierwotnego. Do końca nie wiem jak to wyglądało, ale w pewnym momencie zauważono, że prąd o różnych parametrach zachowuje
Zaś co do drugiego pytania


@everythingC: a co z pierwszym!?

zaś co do telewizora, czy na pewno chcesz uczyć o wszystkim (telewizja to skomplikowana rzecz), czy tez "uproscisz" niektóre zagadnienia? może ludzie nie musza posiadać wiedzy kto i dlaczego skąstrułował pierwszy telewizor. może wystarczy im przekazać podstawy? a kto zechce niech sie doedukuje, reszta będzie spawaczami.
@mojnicknawykopie:
Pewne zagadnienia z XX wieku są faktycznie na tyle skomplikowane, że warto je uprościć (nikt nie oczekuje tego, żebyś wiedział jak działa współczesny mikroprocesor i rozpisywał go binarnie), jednak ucząc schematów myślowych, te koncepcje stają się na tyle proste, że można je omówić w kilku zdaniach - tak jak w poprzednim wpisie.

Zaznaczam, że dostęp do edukacji to nie to samo co przymus edukacji; jeżeli takie zajęcia miałyby być dobrowolne,