Wpis z mikrobloga

Wsiadam do autobusu, po chwili kontrola biletów, kontrolerzy sprawdzili tylko połowę autobusu, bo wysiadali na kolejnym przystanku - wtedy się zaczęło. Grażyna zaraz zaczęła rozmowę ze swoją psiapsiółą jaka to ona poszkodowana bo skasowała bilet, a tyle cebuli mogła by za to kupić. Ponad 40lat na karku a Grażyna mentalnie dalej w gimnazjum. Oczywiście to nie był jeszcze koniec, przecież trzeba było ponarzekać na to, że kanary to w ogóle są bezczelne, złe i w ogóle czemu jak złapią bez biletu to nie mogą zawsze pouczyć i puścić wolno, tylko jakieś dokumenty chcą i mandaty będą wystawiać. No ale jak chcą już te dokumenty to zawsze można powiedziec, że się nie ma i wtedy czasami rezygnują z mandatu - "no bo co mi mogą zrobić he he". Grażyna też pochwaliła się swoim bratem, również gapowiczem i jego przygodami z kanarami, którzy chcieli go bezprawnie zatrzymać na przystanku po tym jak się okazało, że nie ma biletu - aż pomocy musiał wołać ale taka znieczulica panuje na świecie, że nikt nie zareagował, no ale na szczęście "i tak uciekł" . Było to wstępem do tematu jak to kanary pomiatają biednymi ludźmi z biadoleniem co chwilę, że "straciła" dobry bilet. A mogłem dzisiaj znowu jechać rowerem...

#cebula #cebulactwo #mpk