Wpis z mikrobloga

Eh, jest poniedziałek, pierwsza nad ranem, a ja mam jeszcze do dokończenia raport z chemii, nad którym pracowałam cały weekend i do napisania esej z historii, którego nawet nie zaczęłam. Do tego nie przygotowałam żadnego prezentu na Dzień Matki, a wypadałoby chociaż zrobić jakąś laurkę. Oczywiście kryję się w łazience, żeby moi rodzice nie wiedzieli, że jeszcze nie śpię...

Paraliżuje mnie myśl o jutrzejszym (poprawka: już dzisiejszym...) dniu. W takich chwilach naprawdę #chceumrzec,a to dopiero #licbaza...

#gorzkiezale ( wiem, że #nobodykiers, ale chciałam się pożalić jaki to #przegryw ze mnie )
  • 28
@seth_pl: Jak dotąd zawsze gdy miałam coś do zrobienia, szłam spać na ~godzinę, o czym moi rodzice nie wiedzieli. Muszę iść do łóżka, choćby na godzinę, bo inaczej domyślą się, że zarwałam noc.