Wpis z mikrobloga

Mimo, że w listopadzie skończę 20 lat to dzisiaj dostałem olśnienia, że ten kraj jest #!$%@? chory i trzeba stąd #!$%@?ć póki się da. A więc odkąd byliśmy mali cały czas słyszeliśmy jak to źle jest w tej Polsce, jaka paranoja, jaki absurd, jaka bieda jednakże nigdy się na ten temat nie wypowiadałem, bo tak na prawdę #!$%@? mogłem o tym wiedzieć, jak z resztą większość moich rówieśników. Jednak jak skończyłem liceum, poszedłem na studia, zamieszkałem bez rodziców, poszedłem do pracy coraz bardziej dowiadywałem się o co chodziło tym wszystkim ludziom. Zaczęło się od biurokracji na uczelni, w końcu jak dziekanat, który jest czynny 2h na dzień (one #!$%@? mają dzień pracy 2h do #!$%@? pana?) po prostu leciał tak w #!$%@?, że 5 ponad razy byłem żeby załatwić jedną PIERDOŁĘ (zmianę adresu korespondencji w aktach uczelni) i zostawałem odsyłany (raz przyszedłem i mówię, co chcę załatwić, one mi mówią, że jest 10:50, a dziekanat od 11 otwarty, no to idę na fajkę, wracam 11.05, one mi dopiero mówią, że żeby to załatwić muszę przynieść specjalną prośbę na piśmie, no to lecę do biblioteki uczelnianej, zrobiłem to na szybkości, okazuje się, że źle to zaadresowałem, nie ma być do dziekanatu, a do dziekana imię nazwisko (#!$%@?, już widzę jak on się tym zajmuje)). Stwierdziłem, że mam #!$%@? i olałem to. Poszedłem do pracy, żeby za pół miesiąca dostać 300zł. 300 #!$%@? złotych. Czyli za miesiąc 600? i co ja mam z tym zrobić? kupić sznur i się powiesić chyba jak mieszkanie 500 ponad. Dzisiaj jednak zostałem po prostu zniszczony. Załatwiałem sobie od tygodni staż w Delphi, powtórzę słowo klucz - STAŻ, bo akurat od kilku tygodni nie mogą znaleźć 3 osób na dział kontroli jakości. Myślę "szansa", będzie doświadczenie, dorobię sobie przez wakacje, i w ogóle. Dzisiaj miałem rozmowę kwalifikacyjną,

praca miałaby polegać na obsłudze exela, a mówiłem typowi, że ogarniam te pakiety MS Offica. Czekałem ponad pół godziny, żeby się dowiedzieć, że moje ZAINTERESOWANIA nie są związane z zakładem, który produkuje #!$%@? wiązki do samochodów. Czyli na staż za 800zł szukają osoby, która ma 20 lat i interesuje się kabelkami w samochodzie. Oczywiście zakład za to nie płaciłby nic, bo większa część idzie z bezrobocia, a resztę funduje Unia, ponadto koleś mi mówił, że brakuje im co prawda pracowników. Śmiechłem i stwierdziłem, że to chyba rzeczywiście nie ma sensu. Jednak to nie był szczyt. Szczytem było jak pojechałem z ojcem do ubezpieczyciela. Ojciec teraz leżał w ciężkim stanie 2 tyg w szpitalu. Lekarz przepisał mu leki na ponad 300zł (które nie są refundowane). Na miejscu dostał wiadomość, parafrazując, że skoro zrobił już dla kraju wszystko co miał (jest na emeryturze) to może się #!$%@?ć i nara, bo żeby dostać odszkodowanie w tym wypadku trzeba pracować.

#gorzkiezale #poldon #bieda #absurd #oburzenie #rozczarowanie #truestory #oswiadczenie ##!$%@?

tl;dr

  • 2