Wpis z mikrobloga

@Supercoolljuk2: Tak się zaczyna zawodowe kariery. Promotor dobiera przeciwników, bokser pnie się w górę i czasem przy dobrym prowadzącym ogórek może się doczłapać do walki o pas. Tak było z naszym Albertem Sosnowskim. Rekord chyba z 50-0, nabity na kelnerach, a Kliczko go obił jak worek treningowy.