Wpis z mikrobloga

#telemarketing #mbank

Dzwoni do mnie dzisiaj mbank. Odebrałem, koleś się pięknie przedstawił i spytał się czy może zająć mi kilka minut.

Spoko, mam czas właśnie dłubałem coś w warsztaciku, więc dałem na głośno mówiący i dalej grzebię przy wtyczce.

Koleś produkuje się o promocjach, o kredytach, oblicza mi ratę kredytu przygotowanego specjalnie dla mnie. Ja słucham, dłubie przy wtyczce od siły i czasem zadaję pytania w stylu "aha, a może mi pan powiedzieć coś więcej na ten temat?".

Minęło dobre 10 minut tego słowotoku, ja skończyłem dłubać i ogarniać warsztat i pada pytanie " czy jest pan zainteresowany?"

"Wie pan co? Ja w sumie to nie jestem zainteresowany żadną ofertą i ciągnę tą rozmowę tylko dlatego, że mam nadzieję, że za upierdliwość wrzucicie mój numer na jakąś czarną listę."

"...aha....rozumiem. Ale może będzie pan zainteresowany innymi naszymi usługami?"

O #!$%@? myślę, janusz telemarketingu.

"Pewnie, dlaczego nie. Proszę mówić."

I tak się produkuje koleś na temat specjalnej lokaty, pożyczki, ubezpieczenia przez kolejne 10 minut. Słucham go i w międzyczasie czyszczę silnik.

BTW


Tak go posłuchałem, pogadałem na koniec wziąłem udział w ankiecie na temat co by mnie zachęciło do wzięcia kredytu. W skali 1-5, wszystkie zapytania oczywiście na 1.

Mam nadzieję, że w końcu się odczepią. A jak nie, to zawsze chętnie z kimś pogadam w trakcie zajęć domowych :D

inb4: Tak wiem, że to jego praca, ale wcale nie musi do mnie dzwonić.
  • 9
@paszczur: głupio robisz. Wystarczy powiedzieć że nie jesteś zainteresowany. Do mnie jak dzwonią to jak tylko się dowiem ze nie zapomniałem o racie to mówię że nie interesuje mnie pożyczka i kończą rozmowę
@wuju84: Wybacz, ale telemarketing w Polsce jest na żenująco niskim poziomie i drażni mnie to, że ktoś wydzwania do mnie 10x dziennie, a jak oddzwaniam to włącza się automat. Zresztą jedną z ofert nawet się zainteresowałem ale konsultant stwierdził, że nie może wysłać mi regulaminu i żebym go sobie sam poszukał na stronie.
@paszczur: w dalszym ciągu konsultant nie ma na to żadnego wpływu, miałem w życiu incydent po drugiej stronie słuchawki i wiem jak to wygląda. Nie zapominaj po prostu że rozmawiasz z pionkiem, który ma wytyczne i tyle. To też człowiek, który wykonuje swoją pracę. To że dzwoni 10x też nie jest jego winą, system sam mu podpowiada klientów i ich numery, nie masz na to wpływu. Wystarczyło po prosu podziękować na