Wpis z mikrobloga

Skąd u niektórych bierze się tęsknota do lat młodzieńczych? Do lat niewolniczych, nie bójmy się używać tego słowa. Siedziałeś w szkole od 7 do 16, po szkole musiałeś odrabiać pracę domową, nauczyć się nowego tematu. Stresowałeś się, że cię facetka odpyta z tego, co akurat nie wiesz. Uczyłeś się większości rzeczy na pałę, których dzisiaj i tak nie pamiętasz. Czekałeś tylko do wakacji. A po wakacjach znowu narzekałeś.

A teraz? Teraz jesteś dorosły i możesz robić co chcesz. Nauczyć się programowania i zarabiać 15k miesięcznie. Jeździć po świecie. Pić legalnie alkohol. Mieć towarzystwo, na które zasługujesz, a nie na które natrafiłeś przypadkiem, bo poszedłeś do takiej i takiej szkoły. Pracować za pieniądze, a nie za oceny. Uniezależnić się od mamusi i tatusia i żyć własnym życiem.

Do czego wam tak tęskno? () I z góry zaznaczam, że nie mam nic do edukacji jako takiej, ale do tego ględzenia, które co poniektórzy praktykują. Ja wiem, że nostalgia motzno, ale musicie się rozwijać, a nie tkwić w martwym punkcie i ciągle gadać, że "O a kiedyś to było lepiej".

#edukacja #szkola #gimbaza #licbaza #podbaza
  • 6
@szalony_fizyk: beka z ludzi którzy nie kumają ani trochę o co chodzi albo udają, że są tacy dorośli i męscy i nie chcą choć na chwilę przenieść się do czasów w których nic nie trzeba było robić. Ja #!$%@?ę weź teraz z dnia na dzień skołuj 20 osób żeby wyjść z domu i się #!$%@?ć, teraz musisz organizować spotkanie tydzień w przód a i tak połowa ludzi nie może a kiedyś
@xCinek: ale przecież teoretycznie nie musisz nic robić. Możesz dalej żyć na utrzymaniu mamusi i tatusia (pytanie jak długo) i bimbać. Na piwo nie pójdziesz, bo to naturalna kolej rzeczy, że ludzie się przeprowadzają, żyją gdzieś indziej i nie mają czasu dla starych znajomych. No bo co ty byś chciał? Pić piwo za szkołą w wieku 20+ lat? To se ne vrati. Nic nie stoi na przeszkodzie by nawiązywać nowe znajomości.
@szalony_fizyk: stary, nie chcę codziennie pić piwa jak #!$%@? żul, w szkole też tak wcale nie robiłem. Chodzi o to, że chciałbym chociaż na 3 dni przenieść się w tamte czasy. Ja wiem, że to nie jest możliwe, serio. Dla mnie to były beztroskie czasy bo miałem stówę kieszonkowego miesięcznie a i tak jakimś cudem prawie zawsze miałem fajki i kasę na inne przyjemności, niczym się nie martwiłem bo nawet jak
@xCinek: no ale to widocznie byłeś wygrywem w techbazie, a teraz jesteś przegrywem w swojej robocie. Tak sobie to wykreowałeś. Na 3 dni to pewnie i każdy by wrócił, ale ile to jest 3 dni? Nic. I musisz się z tym pogodzić, bo żyjesz w teraźniejszości, a nie przeszłości. Ja najchętniej to bym wrócił do czasów, kiedy moim głównym zajęciem było składanie klocków LEGO. Ale dzień max, bo dłużej bym nie