Dwa lata ustalają przebieg wypadku. Student potrącony na pasach
Student został potrącony na przejściu dla pieszych, doznał rozległych obrażeń i do dziś jest w śpiączce. Śledczy najpierw uznali, że wtargnął na jezdnię, a później, że winny jest kierowca, ale pan Tomasz przyczynił się do wypadku.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
Klik
@MajorKusiol: W takim razie jesteś wzorowym kierowcą. Większość przejeżdża przez przejście dla pieszych jakby jechał środkiem pola.
No, po prostu zajebiste stwierdzenie - "można mówić" Od tego jest biegły, by stwierdzić, czy strona procesu jest winna, czy niewinna, a ten ci pisze - można mówić... i jeszcze bierze kasę, za bezużyteczną ekspertyzę.
"Do zdarzenia doszło w 2019 r. We wtorek (14.05) ruszył ponowny proces"
Pieszy stał przy krawędzi.Przejechało auto,wszedł.Myślał,że zdąży i wiele mu nie brakło.Kierowca,który go potrącił nie zrobił nic.Nie hamował,nie odbił.Potrącił go lewą stroną pojazdu co oznacza,że miał i czas i miejsce na reakcję bo nieszczęśnik już niemal całą szerokość pojazdu zdążył pokonać idąc.
kropka spacja
przecinek spacja
Padał deszcz, widać słońce, które świeciło w stronę kierowcy..
Gdzie mu się spieszyło?