Siema!
Mam problem z 2 autami na miejscu parkingowym. Od conajmniej roku nie są ruszane, a w środku są zawalone oponami. Sprawdzałem tablice na ufg i żadne z nich nie ma obowiązkowego ubezpieczenia.
Wygląda na to że ktoś sobie zrobił schowek na opony w aucie na publicznym parkingu żeby nie płacić 50pln mechanikowi za przechowanie, a ja dziś po robocie pół godziny krążyłem w kółko paląc benzynę żeby znaleźć wolne miejsce.

Da
@Lardor: @jurek-gagarin @ms93 @pyszniarz jak to droga publiczna, to wystarczy, że widać, że auto jest nieużywane.
Może mieć ubezpiecznie, tablice i dobry stan techniczny. Mi się udało usunąć auto, które jedynie miało dojazdówkę i sporo jesiennych liści na wycieraczkach wiosną.
  • Odpowiedz
Jakim trzeba być śmieciem żeby wsiadać po pijaku za kierownicę. Ha tfu. Wieki plus dla ludzi którzy okazali się mocni nie tylko w gębie i szybko ogarnęlismy sytuację (zabierajac mu kluczyki ze stacyjki). I te #!$%@? tłumaczenia "mam do domu 10 min drogi" "czemu mi robicie taki problem" a typ ledwo stoi na nogach, słania się i wali wódą. Ostatni #!$%@? polski. #patologiazmiasta #kierowcy #alkoholizm #alkohol i jeszcze #krakow
@PanHeniek45: najgorsze jest to, że ofiarami takich #!$%@? często padają normalni ludzie, którzy skręcili z drogi żeby uniknąc czołówki z autem jadącym prosto na nich. I taki śmieć spierdoIi dalej i się się dokula do domu a o tych, co zginęli z niewyjaśnionych przyczyn jeszcze będą spekulować, że pewnie pijani albo że ktoś nie umiał jeździć
  • Odpowiedz