KingaM
KingaM
Jadę autobusem na masaż wirowy, gdzie lekarze wchodzą do przebieralni jakby chodzili po polu, na szczęście to już ostatni. Wsiada starszy gość z kobietą, jakby żoną albo siostrą i zaczyna szczegółowo nawijać o operacji jelit swojej matki. A ściślej mówiąc, co poszło nie tak, jakie błędy lekarskie popełniono, jak zamierza pozwać szpital i że już znalazł kancelarię na Ogrodowej, która się w tym specjalizuje. Że jakiegoś orzecznika z Lublina będą ściągać i