• 0
@bandera 50 zamówień dziennie? Szkoda odpalać sprzęt w ogóle
Zresztą to jest tylko dobitny przykład marzy. Na pizzy też jest świetna

Milo, że są takie osoby które nas bronią ()
  • Odpowiedz
A propos nadchodzącego sezonu na paragony grozy, pamiętacie jeszcze mireczki jak w czasie pandemii wspieraliście biednych restauratorów bo mogli upaść? Trzeba było ich wspierać zamawiając online i państwową kasą z tarczy.
To teraz Ci wsparci publiczną kasą restauratorzy, piknikowcy, foodtrackerzy odwdzięczają się wam za to wsparcie xD
Janusz biznesu dobrze wie, że Polak to frajer xD

#gastronomia
@PanAlbert: Nie, napiwki akurat daje dostawcom lub wrzucam do skarbonki jak biorę na wynos
ale zdarzyło się dostać napój w gratisie czy tam jakąś przystawkę
ale dostawcy rzeczywiście do nas do pracy przyjeżdżają od razu bo często każdy rzuci kasę z napiwkiem
  • Odpowiedz
Dzisiaj cos mnie naszlo aby zamowic „kraftowego” kebaba na dowoz. Nie robie tego od dawna - pizze robie recznie w piecyku (wychodzi lepsza niz w restauracjach), makarony kupuje skladniki i Molisane, hamburgery z dobrego miesa rowniez w domu itp. 100% zdrowego jedzenia, ale wyjatkowo pomyslalem, a niech strace.

Wchodze na strone, wybieram bydlaka 400 gram miesa - 50 zl. Ponadto dowoz 9 zl :) Zamawiam, ma przyjsc o 12:50 (zamowilem o 11).
O #!$%@? chodzi z tą pistacją. Wszelakie 'kraftowe' lodziarnie, piekarnie, cukiernie serwują swoje wyroby do porzygu właśnie z tym konkretnym składnikiem. Chodzi tylko o modę? Skąd ona się wgl wzięła? Miesiąc z pistacją w danym lokalu to już norma. Wczoraj to już nawet #!$%@? wyszedłem z Chleboteki na Wrocławskim rynku. Chłop chciał zjeść coś słodkiego, a w ofercie: croissant z pistacją, paczek z pistacją, rollsy z pistacją, nawet #!$%@? cynamonki zrobili w
Rozwaliło mnie jak jakaś juleczka kelnereczka na tiktoku opowiadała że jak zaczynała pracę w gastro to bardzo zdziwiło ją jak łatwo jest dostać napiwek.. nie chodzi tyle o super obsługę i latanie nad klientami co głębokie spojrzenie w oczy facetowi i uśmiechnięcie się.

#tiktok #rozowepaski #gastronomia #przegryw #julka #logikaniebieskichpaskow
Vedar - Rozwaliło mnie jak jakaś juleczka kelnereczka na tiktoku opowiadała że jak za...

źródło: temp_file8385428902414535447

Pobierz

dajesz czasem napiwki ładnym kelnerkom?

  • tak 28.0% (21)
  • nie 72.0% (54)

Oddanych głosów: 75

Czas na rozkminę odnośnie jakości popularnych w Polsce kebabów. A mianowicie: kebaby od ciapatych są najlepszym dowodem na to, jak niskie oczekiwania mają Polacy nawet wobec fast foodu, który popsuł się tak bardzo, jak nic innego w gastro w ostatnich latach.

-Mięso kula mocy, typowa pasztetówa o konsystencji gumy, w dodatku bez smaku
-Kebab nie zawiera absolutnie nic poza powyższą kulą i białą kapustą
-Najtańsze sosy z butli, gdzie ostry nie jest
@IlikeTrains: Przede wszystkim swiezo i zdrowo. Ludzie sie zapychaja ta padlina (w wiekszosci nie nazwalbym tego miesem), bez zwracania uwagi na swiezosc, jakosc itp itd. Wiem ze duzo osob robi tak ze wzgledu na kase, ale to jest smutne.
  • Odpowiedz
Hej Mireczki i Mirabelki z #krakow dziś był drugi dzień po otwarciu mojego baru, old fashioned cafe. Pół roku z kumplem, własnymi rękami go zrobiliśmy. Duża satysfakcja. Bar jest moim oczkiem w głowie, ale jak ktoś się boi dziur to niech nie ogląda (xD) - dwa dni tłukłem młotkiem blachę miedzianą (która najpierw miała być docelową wersją, jednak uznałem że "jeszcze coś"), starzylem, szlifowałem, zywicowalem. Póki co nie mam jeszcze szyldu ani
@maliczek: życzę ci wszystkiego co najlepsze, ale za długo prowadzę biznesy by wierzyć w to, że uda ci się utrzymać większość celi i cech które tu wymieniłeś. Przed 2010 rokiem - może. Koszty prowadzenia biznesu były zupełnie inne: realne składki ZUS, tania energia, ludzie dla których wartość dodana jest ekstra i dodatkowo za to zapłacą.

Najpierw zobaczysz, że ciężko jest jednak w pracownikach zaszczepić ten entuzjazm i prócz kasy nic się
  • Odpowiedz
Słuchajcie, założyłem na koniec tamtego roku firmę, która zajmuje się dostarczaniem ekologicznych opakowań dla gastro.
Wymyśliłem nowy produkt, nigdy nie stosowany chyba w całej Europie.
Są to opakowania dla cateringów czy ogólnie dla knajp serwujących swoje dania na wynos (pewnie znacie, najczęściej spotykane są czarne zgrzewane od góry folią). Te moje są wykonane z trzciny cukrowej i zgrzewane są papierem z woskiem.
Cena za opakowanie i papier do zgrzewania jest niższa niż
@galey serio trzcina jest tańsza niz czarny plastik? Na stronie chyba jednak cena jednostkowa niższa niż te nowe opakowania. Poza tym zgrzewarka używana do plastiku i tak będzie nanosić cząsteczki nanoplastiku na eko opakowanie () wiem ze to głupstwo bo liczy się i tak zmniejszenie ilości tego sztucznego badziewia ale jednak badania biochem są bezlitosne.
  • Odpowiedz
  • 0
@cyberyna: jak doliczysz podatek SUP czyli to co weszło od 1 stycznia czyli 0.25 zł netto do każdego pudełka to wychodzi korzystnie. A te pudełka są zgrzewane papierem pokrytym woskiem i to on się "wtapia", także tak mi się wydaję, że zgrzewarki ewentualny jakiś nanoplastik może zostać na górze tego papieru no ale fakt, jakiś badziew plastikowy z zgrzewarki może zostać na zewnątrz
  • Odpowiedz
#pizza #gastornomia #jedzenie #gastronomia

Z żoną chęciliśmy sobie zamówić pizzę na dowóz więc pomyśleliśmy, że kupimy sobie jakąś osiedlową / mniejszą sieciówkę bo pewnie ceny w miarę ok i damy zarobić mniejszym firmom.

1 pseudo włoska pizza z małej sieciówki - mała pizza dwa składniki (28cm) 35zl + dostawa 7zl (2km)
2 niby włoska ale dowóz kapeć, jeszcze mniejsza 40zl plus dowóz 6zl
3 fancy instagramowo kraftowa jescze droższa i minimalna kwota
jaavi666 - #pizza #gastornomia #jedzenie #gastronomia 

Z żoną chęciliśmy sobie zamów...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
@ssauczo_pauczo: Bo uber jako główną usługę ma dostawy, a knajpa to dostawe traktują jako dodatek. Często jest 1 kierowca i dużo zamówień. Z tym samym się spotykam. Zamawiam wcześniej na konkretną godzinę i jest względnie ok.
  • Odpowiedz
@ssauczo_pauczo: Chyba zamawiamy z różnych apek, bo mi regularnie czy do domu czy do biura uber, bolt czy wolt pierdzielą się z czasem dojazdu, znalezieniem wejścia do klatki czy osiedla. Raz nawet zamiast kebsa chciał mi wcisnąć jakieś danie z ryby z innej knajpy. Hitem był mustafa, który opóźnił dostawę z 1,5h bo nie ogarnął, że mu się paliwo w skuterku skończyło i jego szefu musiał go przywozić do nasXD, oczywiście
  • Odpowiedz
Pamiętam jak jadłem pierwszy raz w życiu kebaba który bardzo mi zasmakował, było to około 10 lat temu, a miało to miejsce w lokalnym kebabie w mieście powiatowym. Od tego czasu zjadłem dziesiątki kebabów i jak każdy zauważyłem, że smakują coraz gorzej, niektóre są niezjadliwe. Najgorzej chyba smakuje mięso ale nie tylko, zaczęli dawać nawet bardziej parszywe „bułki„ w które zawijają mięso. I zastanawiam się skąd ta tendencja, że ten dość prymitywny
@Vinizius: Zbyt popularny biznes, typ gastronomi. Masz już za dużo wszystkiego na gotowo od bułek, warzyw pokrojonych mięsie, bułek.
Większość wybiera najtańsze gotowce i mamy to co mamy. Kiedyś bardziej kombinowali z pokładnikami to była większa różnorodność, A tak ? Sosy praktycznie wszędzie smakują tak samo, jak nie tak samo. Mięso praktycznie też to samo, chociaż niektóre kebsy to już ładują taki odpad, że to chyba jest odpad odpadu kuli mocy
  • Odpowiedz
@Vinizius: Przejadło Ci się. Miałem tak samo. Jak gastro kulało i były te pierwsze kebaby to się nimi zachwycałem. I zachwycałem się pizzą z dagrasso i innymi tego typu pizzozapiekankami. Teraz to są produkty na które patrzę raczej z pogardą, a kebaba aby zjeść to na prawdę muszę mieć gwarancję, że to nie będzie nic standardowego.
Wczoraj znajomy przyszedł do mnie zamówił pizze z dominosa. A nawet dwie bo miał jakiś
  • Odpowiedz