Wpis z mikrobloga

Moi sąsiedzi przez chwilę mieli pomysł aby zostawiać przed drzwiami na klatce schodowej swoje buty, ale dość szybko ktoś ich tego oduczył. Trochę tych butów tam leżało, bo mieszkali w 6 osób. Pewnego razu na naszą klatkę schodową dostał się na noc osiedlowy śmierdzący bezdomny, którego nazywaliśmy Hemingway, ponieważ podobieństwo do tego słynnego pisarza było uderzające. Hemingway po pobudce około godziny 5 rano postanowił zwiedzić sobie klatkę schodową, doczłapał się na ich piętro i zobaczył swoją szansę. Jego oczom ukazał się sklep obuwniczy. Wiele się nie zastanawiając, zdjął swoje śmierdzące znoszone onuce i zaczął przymierzać po kolei buty sąsiada aż dopasował sobie odpowiadającą mu markę i rozmiar. Była to wymiana barterowa więc swoje obuwie zostawił obok. Pech chciał, że właściciel mieszkania wstawał prawdopodobnie do pracy i przyłapał bezdomnego na gorącym uczynku. Wziął kij od miotły zaczął go nim #!$%@?ć i krzyczeć, że "jak jeszcze raz go tu zobaczy to go #!$%@?!" Co obudziło całą klatkę schodową. Hemingway w nowych butach uciekł z miejsca zdarzenia, a sąsiad już nigdy więcej nie zostawił butów na klatce schodowej. Hemingway jeszcze przez jakiś czas szukał schronienia w klatkach schodowych w moim bloku, naszą z wiadomych przyczyn starał się omijać, po czym po paru miesiącach zniknął z osiedla.
#patologiazmiasta #heheszki #historiaprawdziwa
Kebab-smakowal - Moi sąsiedzi przez chwilę mieli pomysł aby zostawiać przed drzwiami ...

źródło: temp_file3944705700356204394

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz