Społeczeństwo znów bezpieczne! Sprzedawca przed sądem za sprzedaż obwarzanków...
Kazimierz G. oferował w Krakowie obwarzanki krakowskie, nie posiadając certyfikatu ich autentyczności. Za sprzedawanie produktu regionalnego bez wymaganego certyfikatu, odpowie przed sądem.
Warqze z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
Tak.
Dzięki temu ludzie nareszcie będą mogli jeść potrawy bez obaw o legalność ich pochodzenia. Spadnie poziom stresu, co w skali ogólnokrajowej przełoży się na spadek zachorowań na wrzody żołądka. W dalszej perspektywie zmniejszy to wydatki na ochronę zdrowia, uratuje Polskę przed kryzysem i zapewini jej status zielonej wyspy na wieki.
Proste.
Mam nadzieję, że tym komentarzem zamknąłem usta wszystkim defetystą, którzy śmią wątpić w dalekowzroczność urzędników i polityków.
-Twoja bluza nie jest oryginalna, ma tylko 2 paski
Tak? A twoja czapka ma tylko 20 szwów a powinna mieć 50
tylko tak:
- twoja kanapka nie jest oryginalna
- jakto nie jest, mam certyfikat, o tu
- a no faktycznie
http://www.youtube.com/watch?v=aNxy7ZrMelA
A cyganki w Poznaniu przed targiem na Bema ludziom wciskają perfumy i jakoś nikogo to nie interesuje.
Ale żaden z nich nie smakuje jak ten kiedyś. W tym cały problem. Certyfikat nie ma nic wspólnego z tym co było kiedyś. Teraz mamy jakieś cuda, normy itd. ale receptura się po prostu zmieniła lub uległa sprofanowaniu (zmniejszenie kosztów na przykład) i znalezienie takich obwarzanków jest niemożliwe bo certyfikat narzuca pewien standard, a standard obecnie jest taki, że współczesne obwarzanki tym dawnym, nie dorastają do pięt :)
- Bułhakov, Mistrz i Małgorzata