@K_R_S: Bez przesady. Można nawet samemu złożyć taki rower z części dostępnych w internecie. To żadna wielka filozofia i żadnych specjalnych patentów tu nie ma. Firm sprzedających rowery ze wspomaganiem elektrycznym też jest do wyboru i koloru tylko jakoś klientów nie ma aż tylu.
Skrzyżowanie na czerwonym, jednokierunkową pod prąd, wyprzedzanie na ciągłej, wyprzedzanie po prawej, wyprzedzanie przed skrzyżowaniem, ..... ale jakby co to " rowerzyści są wszędzie" i kierowcy są winni.
@black_pearl: Gratuluje nieznajomości przepisów i bycia skończonym idiotą.
1. Rowery mogą wyprzedzać z prawej strony według polskiego prawa.
2. Blokując przejazd z prawej strony stwarzasz zagrożenie dla rowerzystów właśnie, po to na każdym czerwonym podjeżdżam na początek kolejki żeby wszyscy kierowcy mnie widzieli i żebym nie musiał startować będąc pomiędzy autami co jest dość niebezpieczne.
PS Przez takich kretynów jak ty muszę zygzakować pomiędzy stojącymi na światłach autami w celu dostania
Dlatego ktoś, kto nie ma prawa jazdy, znaki zna pobieżnie, a o swoich prawach i obowiązkach wie tyle, że ostatnio w internecie przeczytał iż może wyprzedzać auta z prawej strony nigdy nie powiem, że jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego.
@ZiobroV: Niezależnie od tego, co ten ktoś wie na temat swoich praw i obowiązków, to ma takie prawa i obowiązki jakie okreslają przepisy. Nieznajomośc prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.
jadąc autem musisz myśleć za siebie, pieszego, innego kierowce i na dodatek rowerzystę który zazwyczaj nie zna przepisów a myśli że wolno mu wszystko.
@sztcz: To sie nazywa zasada ograniczonego zaufania i obowiązuje każdego użytkownika drogi. Zawsze musisz brac pod uwage fakt, że ktoś inny na drodze może zachować się w sposób nieprzepisowy i niebezpieczny. Natomiast zakładanie, że rowerzysta "z definicji" bedzie się tak zachowywał, jest niczym innym, jak zwyczajnym uprzedzeniem
Rower z napędem elektrycznym to fajna rzecz, ale trzeba powiedzieć, że po przekroczeniu pewnej granicy osiągów to już nie jest rower, ale po prostu skuter czy też pojazd z napędem elektrycznym. Dlaczego takie ograniczenia mają mimo wszystko sens? Własnie dla słowa 'rower'. Wyobraźcie sobie bandę dzieciaków jeżdżących po ścieżkach rowerowych 60km/h - przepis na nieszczęście gotowe, bo przy stanie naszych ścieżek i ruchu na nich o wiele mniej uporządkowanym niż
@piowit: To napęd ma działać do 25km/h, powyżej możesz sobie pedałować sam. Żeby było śmieszniej jest bzdurny przepis o tym, że to ma być wspomaganie pedałowania, a nie oddzielny napęd, tak jak w niektórych firmowych rowerkach bywa, jak pedałujesz, to cię wspomaga (dobre dla np. osób starszych).
Niestety przepisy jak to często bywa zostały stworzone przez ludzi nie mających pojęcia czego one dotyczą i potem zostajemy z takimi kwiatkami...
u nas by tak sobie nie powyprzedzał, bo u nas po mieście, a szczególnie na prostych jest średnia pewnie gdzieś 80 - 100 km/h, więc wytykanie łamania prawa przez rowerzystę przez kierowców jest trochę nie na miejscu.
Komentarze (123)
najlepsze
Dlaczego w Holandii facet w garniturze na rowerze to normalna sprawa, a w Polsce to wieśniak?!
1. Rowery mogą wyprzedzać z prawej strony według polskiego prawa.
2. Blokując przejazd z prawej strony stwarzasz zagrożenie dla rowerzystów właśnie, po to na każdym czerwonym podjeżdżam na początek kolejki żeby wszyscy kierowcy mnie widzieli i żebym nie musiał startować będąc pomiędzy autami co jest dość niebezpieczne.
PS Przez takich kretynów jak ty muszę zygzakować pomiędzy stojącymi na światłach autami w celu dostania
@ZiobroV: Niezależnie od tego, co ten ktoś wie na temat swoich praw i obowiązków, to ma takie prawa i obowiązki jakie okreslają przepisy. Nieznajomośc prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.
@sztcz: To sie nazywa zasada ograniczonego zaufania i obowiązuje każdego użytkownika drogi. Zawsze musisz brac pod uwage fakt, że ktoś inny na drodze może zachować się w sposób nieprzepisowy i niebezpieczny. Natomiast zakładanie, że rowerzysta "z definicji" bedzie się tak zachowywał, jest niczym innym, jak zwyczajnym uprzedzeniem
Pito pito necessito Carlito
[niezrozumiałe]
szszszszszzszzs
sz sz szszszszsz
szzszszszszsz
Rower z napędem elektrycznym to fajna rzecz, ale trzeba powiedzieć, że po przekroczeniu pewnej granicy osiągów to już nie jest rower, ale po prostu skuter czy też pojazd z napędem elektrycznym. Dlaczego takie ograniczenia mają mimo wszystko sens? Własnie dla słowa 'rower'. Wyobraźcie sobie bandę dzieciaków jeżdżących po ścieżkach rowerowych 60km/h - przepis na nieszczęście gotowe, bo przy stanie naszych ścieżek i ruchu na nich o wiele mniej uporządkowanym niż
Niestety przepisy jak to często bywa zostały stworzone przez ludzi nie mających pojęcia czego one dotyczą i potem zostajemy z takimi kwiatkami...