Jacek Rostowski chce ukraść każdej kobiecie 350 tysięcy złotych
Minister Finansów Jacek Rostowski zaplanował sprytny skok na kasę obywateli. Każda kobieta urodzona po 1974 roku straci na reformie emerytalnej ok. 350 tysięcy złotych i to pomimo otrzymania wyższej emerytury. W swojej bezczelności brudnozębny magister uznał, że tylko on potrafi liczyć...
wyrewolwerowany z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 188
Komentarze (188)
najlepsze
Problem w tym, ze tych pieniedzy nie ma. By je moc wydac to wczesniej trzeba sciagnac te kase w podatkach i jeszcze dodac troche na obsluge. Niestety lacznie konsumcja wyjdzie ujemna...
Notabene reforma zabiera po jakies 150 tys., a nie 300, ale to juz detal...
najbardziej sensowna byłaby reforma typu: jedna stawka emerytury dla wszystkich + bezpłatne lekarstwa dla starszych osób. Do tego oczywiście
Informacja nieprawdziwa. Jak bierzesz człowieka, który przechodzi na emeryturę w wieku 67 lat, to patrzysz na statystyki dotyczące dalszego trwania życia takiej osoby. Wg Eurostatu (dane za 2010 r.) mężczyzna przechodzący na emeryturę w Polsce w wieku 67 lat, dożyje 81 lat (14 lat emerytury), a kobieta 85 lat (18 lat emerytury). Reforma
Wyobraźmy sobie, że obiecałem koledze, że za 10 lat dam mu 100 mln dolarów i nieśmiertelność. Wyjechałem za granicę, a w moim mieszkaniu zamieszkał mój brat. Czy to oznacza, że mój brat oszukał kogoś na 100 mln i nieśmiertelność?
Poprzednie rządy pokłamały na temat
A przypominam, że rostowski był współtwórcą tego systemu w
Naprawdę, są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że kiedykolwiek zobaczą pieniądze, które są im zapisane w formie elektronicznej?
Ale coś jest w Rostowskim z Gargamela.
Komentarz usunięty przez moderatora
@matips: Mylisz się. Tylko, jeśli jesteś zatrudniony na etacie, lub z innej przyczyny już płacisz ZUS, to od takiej umowy zapłacisz tylko składkę zdrowotną. W innym przypadku pełny ZUS.
Ale jest tu pewien kruczek do wykorzystania. Płacisz tylko od pierwszej umowy w danym miesiącu, więc jeśli możesz mieś dwóch pracodawców, to pierwsza umowa u pierwszego pracodawcy może być groszowa, a u drugiego