Witam.
W tym wykopie chcę przedstawić proste wyliczenia i dowód dlaczego
Warto Pracować na czarno
Zmotywowały mnie wypłaty od obecnego pracodawcy.
Jestem dosyć młodym człowiekiem (22lata) i widząc odcinek wypłaty na którym widnieje suma ok 2000PLN Brutto a pod tym kwota do wypłaty na rachunek 1224 PLN to nóż się w kieszeni otwiera i mam chęć poprostu wyjść z domu i pierwszy rzucić kamieniem w ZUS, US, Premiera, Prezydenta i całą resztę...
Ktoś powie "Jesteś młody, nie znasz życia i stąd to zdziwienie"
Ale jak można się godzić na takie coś.
770 zł poszło na podatki
Moja stawka to 11.50zł 1h/brutto czyli 770 : 11.50 = 67 godzin czyli ponad
8 dni musiałem pracować na same podatki!
Zmotywowało mnie to do wyliczeń. Oto one:
Idę do pracodawcy, uzgadniam z nim że od dziś chcę pracować u niego na czarno. Czyli jestem 770zł miesięcznie do przodu
Trzeba się ubezpieczyć...
Google Znajduję
Opiekę podstawową od 100zł czyli wyjdzie jakieś 150zł miesięcznie
W tym mamy wszystko co trzeba, pogotowie w razie wypadku, badania laboratoryjne, RTG, USG itd
Czyli zostaje 620 zł miesięcznie które można zainwestować na przyszłą emeryturę!
Teraz szukamy lokat miesięcznych:
Link
Załóżmy że oprocentowanie lokaty miesięcznej wynosi 4.5 % a na emeryturę chcę przejść po przepracowaniu 35lat czyli w wieku 57lat. Używając prostego kalkulatora
Link wychodzi : 631000 - 19% podatku belki =
511 000 zł
Taki kapitał spokojnie wystarczy na godną emeryturę i co najważniejsze pewną!
Te pół miliona dalej wrzucamy na lokaty
kolejny kalkulator i żyjemy z odsetek. A gdy umrzemy, zgromadzone pieniądze odziedziczą np nasze dzieci (w zusie zgromadzone pieniądze przepadają)
Jednak między czasie trzeba kombinować. Banki często tworzą limity na lokaty terminowe więc tych 511000 nie wrzucimy tako sobie na jedną lokatę tylko trzeba je otworzyć w kilku bankach.
W dodatku zostaje Urząd Skarbowy.... Trzeba się jakoś wytłumaczyć skąd mamy te 770zł miesięcznie które dorzucamy do lokat i z jakich pieniędzy żyjemy a to jest duży problem.
Zapraszam do dyskusji i pouczenia mnie :)
Komentarze (442)
najlepsze
ja proponuje inaczej te 770 przetrzymać rok, wpłacić w okolicach września na konto całość 9240, jako utarg ze sprzedaży grzybów(runo leśne nie podlega podatkowi), a jest to możliwe gdyż:
Średnio za grzybki płaciło się 30 zł*(za taką porcje) co daje 308 sprzedanych porcji a to pikuś bo naprawdę więcej byś był w stanie sprzedać.
Sprawa zamknięta i po problemie.
Inny sposób to wystawiać fikcyjne przedmioty na allegro/ebay/świstak i odprowadzić od
kurde nie wiedziałem o grzybach i o bwin.
plus dla ciebie za info
Jeśli masz na umowie 2000 brutto, to oznacza, że pracodawca jest Ci skłonny zapłacić 2369. Bo tyle kosztuje go w sumie Twoja pensja. Na tyle on wycenia Twoją pracę. Ale do ręki dostajesz 1459. Państwo zabiera Ci 910 pln miesięcznie. A potem z tych 1459, które dostałeś do ręki zabiera Ci jeszcze VAT, CIT, akcyzę i inne podatki zawarte w cenach towarów.
Hitler w okupowanej Generalnej Guberni pobierał straszliwe trzydzieści procent.
1223,90 netto
1661,79 brutto
a pracodawce kosztujesz 2002,12
@enzojabol: To ty lepiej się nie pokazuj na wykopie ;) Chyba że będziesz szpiegiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Inflacja_w_Polsce
to dla przyjętego oprocentowania lokaty 4.5% w skali rocznej masz zysk około 1.5%. Po skorzystaniu z podanego kalkulatora dostajemy 342192 zamiast 631000.
"ale za te pieniądze mniej rzeczy będę mógł kupić po tylu latach."
A o ile mniej? Właśnie o inflację, która powoduje obniżenie zgromadzonych oszczędności. Uwzględnienie inflacji w obliczeniach daje od razu wynik w przeliczeniu "na dzisiejsze pieniądze".
(oczywiście zakładając, że inflacja będzie stała przez 35 lat - ale to samo założenie zrobiłeś przy poziomie oprocentowania oszczędności - też nie wiadomo, też na pewno nie będzie wynosił 4.5% przez 35 lat).
Tworząc ten wykop miałem nadzieję że ludzie zauważą że na każdym kroku są okradani i przytoczone 8 dni trzeba pracować na same podatki.
Jednak wszyscy pogodzili się z tym. Dalej będziemy wykopywać tematy o podwyżce vatu, skokami cen paliw a kompletnie nikt nic z tym nie zrobi.
Ludzie, obudźcie się w końcu!
PS. Mnie nazywacie oszustem i złodziejem... Zobaczcie na nasz rząd, a z resztą, nic to nie zmieni,
Nawet zakładając, że przeciętny Kowalski by tych pieniędzy nie wydał na głupoty (myślę, że 80% by tak zrobiło, a potem liczyło na pomoc państwa, czyli oszczędzających podatników), to i tak w starciu z chorobą nie mieliby materialnie szans. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę
Jesteś złodziejem! Korzystasz z państwa jak wszyscy, a nie płacisz podatków. Podatki idą nie tylko na emeryturę i opiekę zdrowotną, ale też na armię, sądy, policję, i wiele innych niezbędnych rzeczy, z których nawet nie wiesz, że korzystasz.
Byc może cześć pieniędzy z podatków jest marnotrawiona i rozkradana, ale to nie usprawiedliwia takiego działania. Zwyczajnie okradasz resztę społeczeństwa, nie polityków, tylko ludzi wokół, którzy muszą płacić przez każdego takiego złodzieja
1) pieniędzy na emeryturę nie ma już w ciągu MIESIĄCA od wpłacenia ich na ZUS. Państwo zabiera ogromne kwoty a w zamian daje ochłapy i jeszcze chce podwyższyć wiek emerytalny aby jak najmniej osób dożyło do emerytury,
2) za opiekę zdrowotną ludzie sami płacą (w przymusowej składce na NFZ),
3) sądy, policja itp. kosztują ułamek zdzieranej kwoty.
to sobie porównaj
@zryjpasze: a jak państwo zabiera 70%+ dochodu i praktycznie nic nie daje w zamian - to też jest złodziejem czy Wielmożnym Dobroczyńcą?
no ale luz, wiadomo - frajerzy muszą sfinansować przywileje dla różnych kast III RP, wynagrodzenia armii urzędasów czy ostatnio sypnąć kasą na premie za "budowę" stadionu