Audiofilski test sprzętu grającego i... listw sieciowych!
Wielokrotnie na Wykopie śmiano się z audiofilów i ich magicznych uszu. Ostatnio, szukając informacji o nagłośnieniu, natrafiłem na taki oto ranking, przygotowany przez
portal hi-fi.com.pl.
Moim oczom ukazał się duży plik pdf. Trzeba przyznać, urządzeń jest wiele, system ocen też dawałby radę, ale skończyło się na tym, że po przeczytaniu kilku linijek przestałem traktować to zestawienie poważnie. No bo jak można zachowywać się jak grób i z miną fachowca i uznania chłonąć tekst, kiedy docierają do nas takie smaczki? Już spieszę z przykładami:
I choć na początku opis głośników może odzwierciedlać doznania (swoją drogą jak najbardziej subiektywne):
... to rozpływanie się nad... stożkami antywibracyjnymi oraz płynem do cd poprawiającym brzmienie utworu "pod każdym względem"[sic!] czy "ledwo zauważalne spowolnienie i ocieplenie dźwięku" podczas zastosowania
pierścieni ferrytowych nie może pozostawić człowieka obojętnym na poezję płynącą z ust Audiofila:
Dopiero potem doszedłem do kabli sieciowych lub
listw sieciowych, które dostarczają... makrodynamiki i głębokiego basu, które sprawiły, że mordka nie wróciła do położenia ponurej równowagi do końca "lektury". Żeby nie być gołosłownym:
Takich smaczków jest ogrom. Jeśli nie macie co robić, a chcecie się pośmiać, zapraszam do lektury!
Tu jeszcze na deser:
Podaję link bezpośredni:
//www.hi-fi.com.pl/ranking.pdf
Pozdrawiam (również audiofilów!),
MiQulll
Komentarze (13)
najlepsze
Np: subwoofer Voice Kraft VK 7820 (lub inne z bardzo udanej linii 78x0). W kategorii cenowej do 1000 zł ciężko znaleźć równorzędnego konkurenta. Ten subwoofer naprawdę gra basem, a nie tylko buczy, jak większość tańszych subów. Tym bardziej warto byłoby o tym wspomnieć, gdyż w kategorii do 1000zł straszne pustki.
Po drugie: amplitunery, wzmacniacze, odtwarzacze
kończ waść, wstydu oszczędź