Potwór praw autorskich dusi kreatywność i wzrost
Co mają ze sobą wspólnego proces sądowy z udziałem Google’a i Oracle’a, zmagania Samsunga z Apple’em, demonstracje przeciw ACTA, zyski Microsoftu, Elvis Presley wart po śmierci więcej niż za życia i pub w Southampton, któremu grozi proces, jeżeli nadal będzie się nazywał Hobbit,...
msn z- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
A żądanie od innych aby obniżyli swoje ceny to fundament gospodarki rynkowej gdybyś nie zauważył. PRL wiecznie żywy.
Zapraszam do przeczytania mojego artykułu, w którym punkt po punkcie wytykam bezsensowność istnienia ochrony "własności intelektualnej":
http://osnews.pl/zapowiedz-swiata-post-nielegalnej-kopii/
http://www.wykop.pl/link/281956/
Polecam także artykuł Karla Fogela o historii prawa autorskiego, który był inspiracją do napisania mojego
Tak, możesz. Artykuł jest na creative commons uznanie autorstwa. Czyli możesz wykonać milion kopii i nie mam żadnych zastrzeżeń.
A problem, który błędnie poruszasz to nie piractwo, ale PLAGIAT - dwie zupełnie różne sprawy, co poruszam w artykule.
Copyright to nie jest prawo autorskie. To jest prawo "dystrybutorskie" (copy right = prawo do wykonania kopii). Nikt w torrentach na The Pirate Bay nie podaważa AUTORSTWA utworu Britney Spears gdy kopiuje
@TheBlackMan: Nie, napisałeś:
Więc skąd mam wiedzieć że pisząc prawa autorskie masz na myśli prawa autorskie majątkowe a nie osobiste? Sorry ale wróżem nie jestem by zgadywać.
Bo gdyby tego wszystkiego nie było to tacy np muzycy wciąż zarabiają dużo, niestety wszelkie korporacje nie mogą już wyciągać setek tysięcy zysku.
Tak to już jest że jeśli jednostka lub wiele jednostek zarabia w jakiś sposób spore pieniądze to zaraz znajdzie się parę korporacji które wmówią ludziom że
Nowe twierdzenie matematyczne nie podlega ochronie majątkowej.
Nowo odkryta stała fizyczna nie podlega ochronie majątkowej.
Nowy wynalazek podlega ochronie prawnej tylko wtedy, go opatentujesz, na określony czas (maks. 20 lat) i odpłatnie (w PL).
Każdy utwór literacki, muzyczny, filmowy podlega automatycznej ochronie na okres życia twórcy i 70 lat po jego śmierci. Czyli średnio ponad 100 lat!
Gadajcie jeszcze
Pozdr.
http://pl.wikipedia.org/wiki/XIII_Księga_Pana_Tadeusza
http://pl.wikisource.org/wiki/Pan_Tadeusz_-_XIII_Księga
@MaloCiekawyLogin: Ale z tym Sienkiewiczem to pojechałeś ;)
@Altar:
Teraz też nie jest to normalka. Nadal można parodiować do woli.
Art. 29.1
-> Prawem gatunku.
Muzyka powinna być traktowana jako nienależące do nikogo dobro publiczne, z którego autor i tylko autor może czerpać zyski dzięki dotacjom przez Internet oraz wykonywaniu jej na koncertach.
Czas, żeby ZAIKS i s-ka odeszły w zapomnienie, witamy w drugiej dekadzie XXI wieku, dekadzie Internetu. Tu
Mówienie artystom że mają się utrzymywać z jałmużny to jakiś pokręcony socjalizm. Może fryzjerzy też powinni za darmo strzyc i żyć z napiwków które ktoś im
@plushy:
Obaj podchodzicie do sprawy w zły sposób. Problemu tego nie powinno się rozważać na gruncie utylitarnym, tylko moralnym. Problem jest taki, że prawa IP łamią zakaz inicjowania agresji, gdyż ingerują w prawo własności do materialnych przedmiotów posiadanych przez innych ludzi.
Nie chce mi się dogłębnie tłumaczyć w czym rzecz, bo ostatnio jak próbowałem, zostałem zasypany toną zupełnie niemerytorycznych argumentów. Zainteresowanym polecam artykuł:
http://mises.pl/blog/2012/01/29/255/
Z góry ostrzegam, że trzeba