to tylko początek góry lodowej :( mój wujek byl inzynierem w FSC w Lublinie, z kolegami wzieli 3 warszawy i zaczeli przerabiac w hali FSC - zrobili warszawe coupe, cabrio i jeszcze jakas inna. Za kilka dni przyjechało wojsko, zabralo samochody i za rok wyszly takie wolgi - ot nasz przyjaciel wielki brat
Pamiętam z lat 80-tych słynną sprawę twórcy polskiego komputera "Odra" (wszystkie jego projekty, bardzo nowatorskie na tamte czasy, były dławione w zarodku) i jego słynną wypowiedź, że w Polsce Ludowej to on woli świnie hodować, bo przynajmniej wie, z kim ma do czynienia
Człowiek u którego pracuję w młodości projektował/konstruował że tak to nazwę komputery i osobiście znał karpińskiego, z tego co wiem razem ze swoim zespołem skonstruowali kilku kilobajtowe pamięci co na tamte czasy bylo wielkością ogromną, dalej rzecz potoczyła sie analogicznie do tej syreny i komputera karpińskiego wszystko zostało zniszczone/wywiezione (tego do końca niewiadomo) a cały zespół tego człowieka został rozdzielony i wysłany na różne placówki.
Niestety nie tylko ten projekt upadl. Upadla produkcja ciezkich motocykli, samolotow etc. Polecam Junak M-13, czy M14 etc. Takie byly czasy. Ale z ciekawostek powiem, ze Syrenka miala ciekawy feature - bylo mozliwe odpalenie silnika "wstecznie", wal korbowy krecil sie w przeciwna strone, niz normalnie. Dzieki temu mozna bylo miec kilka biegow w tyl i tylko jeden w przod :) (wrzucasz jednynke i jedziesz do tylu :). Takie rzeczy mozliwe sa tylko
"zwykle" syrenki tez byly ladne ;) az sie lezka w oku kreci jak sobie czlowiek przypomni drzwi otwierane z przeciwnej strony, charakterystyczny "ryk" silnikia i frajde z jazdy... dzisiejsza mlodziez nie zrozumie co to bylo kiedys posiadac samochod :D
@lamerman: około miesiąc temu widziałem syrenkę jak jechała w Koszalinie krajową "6", pięknie zakonserwowana, a za kierownicą chyba pierwszy właściciel;-)
dosyc perfidnie renault zrobilo z twingo - beskid byl opatentowany ale nie bylo pieniedzy na przedluzenie patentu wiec zbudowani sobie identyczny samochod, testowali i spokojnie czekali na wygasniecie patentu. sytuacja podobna jak ze swiatlowodami - najlepsze i tanie swiatlowody robili na umcsie w lublinie ale nie bylo kasy na patent, zachod podejrzal i skonczylo sie. jak zwykle dalemy sie wyrolowac :( skoro twingo doczekalo sie nastepnej generacji to beskid tez mialby szanse,
gdyby pozostałości po firmach polskich zostały dobrze sprzedane lub sprywatyzowane to FSC + FSO byłoby lepszą firma niz Skoda, która po prostu została dobrze sprzedana - VW nie dawał w łape jak D.U. - proste. Dlatego teraz fabryka na żeraniu czy w lublinie powoli umierają. Było wiele wspaniałych pomyslow - syrenka taksówka, byla tez nowa bryła syrenki oraz wiele innych samochodów z żerania, które wygladaly jak zachodnie produkcje. Mozna pocieszyć sie tym,
Ten artykuł powinien dać głęboko do zastanowienia tym, którzy tęsknią za PRL-em. To bardzo dobry przykład jak wielcy kretyni byli wtedy u władzy (więksi niż teraz). Szczególnie, gdy potem Gierek brał kredyty na przestarzałe technologie (wybrał więcej technologii, ale około 5-letnich kosztem nowych ale drogich). Polska już wtedy po latach Gomułki była mocno zacofana względem Zachodu ale Gierek liczył, że będziemy mogli sprzedawać jakieś swoje produkty na Zachód. Takim produktem mogła być
Polscy inżynierowie zaprojektowali wiele takich nowoczesnych jak na ówczesne czasy samochodów, ale większość nie miała niestety prawa w ogóle istnieć... np. Warszawa 210, Syrena Sport, Syrena Laminat, czy też Beskid (którego [po wygaśnięciu licencji] bryłę zapożyczył Renault w samochodzie Twingo). Szkoda, że dziś nie jest już tak łatwo "wskoczyć" na rynek motoryzacyjny - bo na pewno nie pozostalibyśmy w tyle.
Komentarze (37)
najlepsze
Oczywiście tych przypadków było dużo więcej tylko
http://www.auta-prl.pl - między innymi historia innych ciekawych prototypów które nie weszły nigdy do seryjnej produkcji
Czyli to oznacza, że straciliśmy to wszystko z biedy?