Być może dlatego, że w przypadku dyskusji z ludźmi religijnymi trudno o "mrawe" argumenty z ich strony?
Fascynująca sprawa: na wszystkie argumenty naukowe, racjonalne rozumowanie, logiczne zestawienie faktów i wniosków z nich ten ma jedną jedyną odpowiedź: "ale ja WIERZĘ, że jest inaczej". I myśli, że załatwi to sprawę.
A dziewczyna zdecydowanie nie nadaje się do tego typu dyskusji. Dwukrotnie miałem wrażenie, że Lawrence wiedział nawet jak odpowiedzieć, bo wypowiedź była tak
Jeden z komentarzy na YT idealnie opisuje sytuację: "Niby inteligentna studentka nauki ścisłej, a nie rozumie tak oczywistej rzeczy jak to, co jest dowodem a co nim nie jest".
@Farrahan: Sprzeczałbym się, czy taka inteligentna. Odważna pewnie tak, wyskoczyła jak filip z konopi, aby zaimponować znajomym i tyle. Znam ten typ. Ona sama do końca nie wiedziała o czym gada. Zwyczajnie się zbłaźniła i tyle.
Skoro ta pani nie uznaje przemiany chleba w Ciało Chrystusa, jak sama z resztą przyznała, to raczej nie można nazywać ją katoliczką... bo tym samym ona zaprzecza jednej z podstawowych prawd swojej wiary...
o ta pani nie uznaje przemiany chleba w Ciało Chrystusa, jak sama z resztą przyznała, to raczej nie można nazywać ją katoliczką... bo tym samym ona zaprzecza jednej z podstawowych prawd swojej wiary...
@Mattijjah: wręcz podważa dogmat kościoła rzymskiego
@Mattijjah: Tak jak 99% nawet z tych ludzi, którzy jeszcze się w Polsce otwarcie uważają za Katolików. "Jestem Katolikiem, ale nie pasuje mi zakaz seksu przedmałżeńskiego, więc mam go w dupie." "Jestem Katolikiem, ale to, to i to uważam za absurd, więc w to nie wierzę / się do tego nie stosuję." Każda z tych osób sobie tworzy swój mały, przytulny systemik religijny.
Ja tutaj czegoś nie rozumiem... Jeśli chodzi o naukę, czy to matematykę, czy inną dziedzinę z nią powiązaną, sprawa jest bardzo prosta - jeśli tylko potrafisz, możesz sobie sam/a wszystko sprawdzić. Opierając się na pewnych umowach i zasadach pojęć pierwotnych wykazać można całą obecnie stosowaną matematykę, fizykę, czy chemię. Każde, ale to każde, twierdzenie można ponownie sprawdzić i jeśli będziesz w stanie udowodnić jego nieprawdziwość, zostanie ono zmienione.
@Kormas: Ono zostanie zmienione, a Ty jeszcze zostaniesz nagrodzony. Ludzie są namawiani do wskazywania błędów w nauce. Ciekawe, co by się stało, gdyby ktoś "udowodnił", że jakiś fragment w biblii jest źle interpretowany i zasugerował zmianę doktryny kościoła.
Dobra, przeczytałem ze 2 razy swoją wypowiedź i nie mam pojęcia na czym miałby polegać dowód. :<
Pytania od tej pani na poziomie żałosnym, jej studiowanie fizyki ogranicza się chyba do wkuwania książek na pamięć. A co do odpowiedzi - no cóż powiedzieli dobrze, ale jak na Dawkinsa to nie jest szczyt jego możliwości.
Jaki stres? Ciężko się dyskutuje z człowiekiem, który nie zna podstawowych zasad dyskusji i usiłuje analizować twoje uczucia, gdybać itp zamiast trzymać się tematu. Jak pani powiedziała "dlaczego jesteście tacy zdenerwowani, gdy wam teraz dokuczam?" to myślałem, że padnę. Po pierwsze panowie są wyraźnie wyluzowani i usiłują podjąć temat, fakt że dziewczyna nie wie o co jej właściwie chodzi mocno to utrudnia. Oczywiście nie mają możliwości udowodnienia, że nie są
@lammy: Laska studiuje fizykę i twierdzi że "ludzie nie rozumieją teorii względności, tego jak Einstein do tego doszedł". Gdzie ona tę fizykę studiuje i jak to się dzieje, że ją studiuje??
Kiedyś robili podobne badania i wyszły takie kwiatki jak ogromne procenty ludzi, którzy nie potrafią wymienić żadnego z siedmiu grzechów głównych, albo żadnego z dziesięciu przykazań.
@Ryu: Masz jeszcze te badania ? Bo wydaje mi się że albo ogromnie naginasz fakty albo to wymyśliłeś bo to niemożliwe
@artaso: Ludzi to trzeba leczyć przede wszystkim z pop@@!#!!enia. Najbardziej mnie zastanawia mnie fakt, że najgorliwsi misjonarze (nazwijmy ich roboczo) Dawkinsa (ogólnie chodzi o całą grupę ludzi obalającą religię) sukcesywnie wp#!!%!!ają się w życie chrześcijan wymyślając święta bez Chrystusa, happy holidaysy i inne pierdoły rodem z ZSRR, a jeszcze żadnego nie widziałem, żeby chociaż dyskutował ze skrajnym muzułmaninem. Tu przynajmniej zrobiłby coś pożytecznego, bo tych to trzeba rzeczywiście leczyć.
Wybaczcie, ale co w tej pseudo-dyskusji nadaje się na główną? Przecież tu nie ma NIC konkretnego, żadnej tezy, hipotezy, dowodu, przypuszczenia, nawet wymiany poglądów nie ma!
No chyba że jedynym celem jest wywołanie kolejnego religijnego flejma w komentarzach...
@gophffer: Filmik pokazuję jak prowadzą dyskusje katolicy, jak sam zauważyłeś nic nie ma, bo ta katoliczka nie ma żadnych dowodów. Filmik mógłby być też w kategorii humor, bo niezły ubaw z tej "katoliczki"
W następnym odcinku John Carmack vs student informatyki. Mentalność ludzi od starożytności się nie zmieniła. Kiedyś w koloseum gawiedź cieszyła się jak kiepsko uzbrojony człowiek był zjadany przez tygrysa, a teraz takie showy.
Komentarze (581)
najlepsze
Fascynująca sprawa: na wszystkie argumenty naukowe, racjonalne rozumowanie, logiczne zestawienie faktów i wniosków z nich ten ma jedną jedyną odpowiedź: "ale ja WIERZĘ, że jest inaczej". I myśli, że załatwi to sprawę.
A dziewczyna zdecydowanie nie nadaje się do tego typu dyskusji. Dwukrotnie miałem wrażenie, że Lawrence wiedział nawet jak odpowiedzieć, bo wypowiedź była tak
Komentarz usunięty przez moderatora
@Mattijjah: wręcz podważa dogmat kościoła rzymskiego
Czasami zastanawiam się, czy nie wolałbym mieć na
Po przeczytaniu reszty Twojego komentarza wydaje mi się, że jednak wszystko świetnie rozumiesz ;)
Ja za to nie rozumiem, dlaczego w 75% przypadków nie udaje mi się dobrze sformatować cytatu w tym durnym systemie.
Dobra, przeczytałem ze 2 razy swoją wypowiedź i nie mam pojęcia na czym miałby polegać dowód. :<
Pytania od tej pani na poziomie żałosnym, jej studiowanie fizyki ogranicza się chyba do wkuwania książek na pamięć. A co do odpowiedzi - no cóż powiedzieli dobrze, ale jak na Dawkinsa to nie jest szczyt jego możliwości.
Jaki stres? Ciężko się dyskutuje z człowiekiem, który nie zna podstawowych zasad dyskusji i usiłuje analizować twoje uczucia, gdybać itp zamiast trzymać się tematu. Jak pani powiedziała "dlaczego jesteście tacy zdenerwowani, gdy wam teraz dokuczam?" to myślałem, że padnę. Po pierwsze panowie są wyraźnie wyluzowani i usiłują podjąć temat, fakt że dziewczyna nie wie o co jej właściwie chodzi mocno to utrudnia. Oczywiście nie mają możliwości udowodnienia, że nie są
Z całą pewnością studiowanie tej fatalnej fizyki jej na to nie pozwala.
@Ryu: Masz jeszcze te badania ? Bo wydaje mi się że albo ogromnie naginasz fakty albo to wymyśliłeś bo to niemożliwe
No chyba że jedynym celem jest wywołanie kolejnego religijnego flejma w komentarzach...