Eksperyment myślowy: Jesteś moim kolegą z pracy. Obaj walczymy o awans na jedno stanowisko. W czasie lunchu zakrztusiłeś się oliwką z sałatki i zacząłeś tracić oddech. Mogę ci pomóc, stosując chwyt Heimlicha albo poczekać aż się zadusisz. Gdybyś umarł, awans miałbym zapewniony. Co powinienem zrobić? Co na ten temat mówi NAUKA??
Ten Dawkins wcale nie lepszy. Jego argument "You can't prove anything to a 100% but a 100% is a hell of a better than 0%". jest śmiechu warty. Szczególnie, że chwilę później bili mu za niego brawo, lol (stado ateistycznych lemingów).
Do tego polskie tłumaczenie to ściema skoro "a 100%" zostało przetłumaczone na "prawie 100%".
Powtarzacie się towarzyszu i już wam odpowiedzieli. Dawkins się przejęzyczył. O prawie 100% mu chodziło, więc tak zostało to przetłumaczone. Na szczęście większość obecnych tam zrozumiała go zamiast szukać wymówki do czepiania się.
To jest jakaś tam osoba, która nie wiadomo kim jest. Gdyby tam stał katolik powiedziałby, że opłatek zmienia się w Ciało Chrystusa oczywiście. Do tego FIZYCZNIE działo się to w historii, ba nawet w XX wieku pamiętam taki przypadek bodajże z Włoch. Ale nie o tym mowa.
Dyskusja wierzącego z niewierzącym rzadko przynosi efekt. Po prostu serce kontra szkiełko i oko.
Ten Dawkins wcale nie lepszy. Jego argument "You can't prove anything to a 100% but a 100% is a hell of a better than 0%". jest śmiechu warty. Szczególnie, że chwilę później bili mu za niego brawo, lol (stado ateistycznych lemingów).
Do tego polskie tłumaczenie to ściema skoro "a 100%" zostało przetłumaczone na "prawie 100%".
@Bethesda_sucks: Naprawde nie pojmujesz sensu tamtego zdania? Czy po prostu na wychwyceniu jednego przejezyczenia koncza sie argumenty i mozliwosc dyskusji sie zamyka? :)
@pacze_na_ciebie: Nie ma to jak próbować obrazić ateistów poprzez porównanie ich do teistów. Nie. Dawkins to ten znany naukowiec, który od wielu lat skupia się na promowaniu wolnomyślicielstwa, naukowego sceptycyzmu, racjonalizmu i po prostu nauki samej w sobie.
Ale troszkę się Dawkins zapędził. Krążenie planet wokół Słońca jest udowodnione poprzez bezpośrednią obserwację [oczywiście wyłączam tutaj czas potrzebny by obraz dotarł do odbiorcy, co jest ograniczone prędkością światła]. Natomiast ewolucja w skali makro życia na ziemi, makro w skali wszechświata nie była obserwowana bezpośrednio. Więc nie jest całkowicie nieobalalna. Przynajmniej teoretycznie, bo praktycznie jest.
Zdecydowanie masz rację! Badania kultur drożdży lub wielopokoleniowe badania nad muszkami owocowymi wcale nie były bezpośrednią obserwacją ewolucji. Bakterie wcale nie podlegają ewolucji a wirusy po wsze czasy zachowują jedną formę. Samo to, że są różnice w budowie szczątków najstarszych przedstawicieli człowieka współczesnego też wcale nie jest bezpośrednią obserwacją!
Miałeś zajebisty pomysł, napisałeś go lecz niestety zapomniałeś o drobiazgu przemyślenia tezy.
Bełkot , bełkot, bełkot.... nauka interesuje się wyłącznie dowodami? Fajnie i ciekawo, ze najpierw się wymyśla teorię a potem się szuka czegoś co ja spełni. Najpierw pasuje Bóg lub bóg, potem niektórym przestaje to pasować szukają czegoś co to spełni- znajdują i wyprowadzają dowód,że to co odkryli spełnia założenia. Potem się okazuje,że to co spełnia aktualną teorię to nie pasuje do czego innego więc tworzą nową teorię i szukają czegoś co połączy
@minick: po pierwsze jeśli ktoś wymyśli jakąś teorię (chociaż słowo "wymyśli" nie do końca pasuje, ja bym jednak napisał "opracuje") i potem stara się ją udowodnić, to mu się to udaje, albo nie. Jeśli się nie udaje, to daje sobie spokój i stwierdza, że jednak się mylił, albo fałszuje wyniki badań i oznajmia światu, że mu się jednak udało. I wtedy następuje weryfikacja przez innych naukowców. Jeśli teorię faktycznie da się
@Dekapitator: tzn że nie zgadzasz się z panami? Nauka jest nauką i polityka ma na nią nikły/zerowy wpływ. To raczej media mają okazję zniekształcać obraz nauki w oczach odbiorców. Moim zdaniem panowie mają całkowitą rację.
@karol3wr: Jak to mawiał Einstein: tyle jest prawdy w nauce le jest w niej matematyki. Jeśli mówisz o naukach humanistyczych lub społecznych to tam nie ma obiektywizmu. Zobacz co sie stało z ekonomią na przestrzeni lat: dawniej jedynym słusznym udowodnionym naukowo systemem była gospodarka centralnie sterowana, dziś jest to wolny rynek i pseudokapitalizm. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A medycyna: dawniej uważano, ze homoseksualizm jest chorobą i leczono go poprzez
Komentarze (581)
najlepsze
Do tego polskie tłumaczenie to ściema skoro "a 100%" zostało przetłumaczone na "prawie 100%".
Jakbym to już gdzieś wcześniej słysz... A!
http://www.wykop.pl/link/1300027/richard-dawkins-i-lawrence-krauss-vs-katolicka-studentka-fizyki/#comment-12295447
Powtarzacie się towarzyszu i już wam odpowiedzieli. Dawkins się przejęzyczył. O prawie 100% mu chodziło, więc tak zostało to przetłumaczone. Na szczęście większość obecnych tam zrozumiała go zamiast szukać wymówki do czepiania się.
To jest jakaś tam osoba, która nie wiadomo kim jest. Gdyby tam stał katolik powiedziałby, że opłatek zmienia się w Ciało Chrystusa oczywiście. Do tego FIZYCZNIE działo się to w historii, ba nawet w XX wieku pamiętam taki przypadek bodajże z Włoch. Ale nie o tym mowa.
Dyskusja wierzącego z niewierzącym rzadko przynosi efekt. Po prostu serce kontra szkiełko i oko.
Chcesz powiedzieć, że we Włoszech mają kawałek ciała Chrystusa?
Więc jaki problem pobrać z niego DNA i porównać z krwią na całunie turyńskim?
Przecież to by udowodniło boskość Dżizasa.
A może to taki sam cud jak sprzedawane na kilogramy w Jerozolimie drewno z krzyża, na którym rzekomo zginął?
@MEGATOMEK: A gdzie były krasnale?
@MEGATOMEK: Po prostu bajki i zabobony kontra nauka.
@MEGATOMEK: Jest, była ochrzczona a każdy ochrzczony jest automatycznie katolikiem wg Watykanu.
Do tego polskie tłumaczenie to ściema skoro "a 100%" zostało przetłumaczone na "prawie 100%".
trolling attempt failed
Zdecydowanie masz rację! Badania kultur drożdży lub wielopokoleniowe badania nad muszkami owocowymi wcale nie były bezpośrednią obserwacją ewolucji. Bakterie wcale nie podlegają ewolucji a wirusy po wsze czasy zachowują jedną formę. Samo to, że są różnice w budowie szczątków najstarszych przedstawicieli człowieka współczesnego też wcale nie jest bezpośrednią obserwacją!
Miałeś zajebisty pomysł, napisałeś go lecz niestety zapomniałeś o drobiazgu przemyślenia tezy.