Ja pierdzielę, wiem że idiotów nie brakuje ale naprawdę jak czytam te komentarze o winie rowerzysty to normalnie ręce opadają. Czyli rozumiem, że jak prowadząc samochód przydarzy się Wam sytuacja, że na ulicę 200 metrów przed wami wejdzie pieszy lub wjedzie rowerzysta to nie zwalniacie, nie próbujecie go ominąć a grzejecie śmiało do przodu, tak? Bo w tej sytuacji od momentu w którym rowerzysta wjechał na ulicę do momentu zderzenia upłynęło prawie
@benzdriver: obejrzyj lepiej video ze 3 razy... bez wątpliwości to jest wina kierowcy, nie rozumiem jak można w ogóle to podważać.
Jak się jedzie pod słońce to tym bardziej się zwalnia. Nie ma tłumaczenia, że nie widziałem bo mnie słońce oślepiło. Równie dobrze można powiedzieć: nie widziałem bo podnosiłem zapalniczę z dywanika...
Cokolwiek zrobił rowerzysta to nie ma bezpośredniego związku z przyczyną wypadku.
...gdyby się rowerzysta nie urodził, to też by wypadku nie było...
Strefa zamieszkania to strefa ruchu pieszych - samochód jest tu intruzem, porusza się gościnnie i wygląda wszystkiego możliwego, co może się nagle pojawić przed maską.
Natomiast drajwer z civica zapierdziela o dobre 50% szybciej od reszty aut, poprawia kurs na rowerzystę, gra z nim w bowling, a na deser ucieka z miesjca zdarzenia.
@thetot: miał pierwszeństwo - ta ulica jest w strefie, kierowca albo świr, albo naj!$!ny... nie mniej jednak odpowiadać powinien za próbę zabójstwa, bez możliwości zawieszenia kary + odszkodowanie dla rowerzysty (koszty rehabilitacji + kieszonkowe)
@thetot: Bardzo często bywam w Bytowie i często przez ten rynek jeżdżę samochodem i chodzę pieszo. Z jednej strony ludzie chodzą jak święte krowy, ale rozumiem to - mają pierwszeństwo. Sam zresztą za bardzo się tam nie rozglądam. Ale kierowcy to już inna bajka. Jeżdżą na pamięć, cisną przez ten rynek jak poj@%%ni. Zwłaszcza młodzi gniewni.
@benzdriver: Poczytałem sobie co piszesz, dowaliłem po minusie do każdego komentarza po przeczytaniu, bo p!$%@@$isz takie głupoty, że aż dziw bierze, że sam tego nie widzisz... Skąd ty się wziąłeś chłopie? Gdzie ty masz oczy i jakąś odrobinę samokrytyki?
Nie będe się wyrażał, ale wszyscy wiemy kim trzeba być żeby nawet nie zahamować.
A wyrok dostanie - bo uciekł z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy. A jak będzie dobry prokurator, to za niehamowanie może podciągnąć to pod umyślne uszkodzenie ciała lub (oby nie) celowe usiłowanie zabójstwa. Bo przecież nie zwolnił, wjechał i uciekł.
@benzdriver: A po co mi wiedza absolutna? Przecież sprawa jest jasna: kierowca jechał, nie zahamował, uciekł z miejsca wypadku. Osoba potracona leży w szpitalu. Co chcesz dodać do tej sytuacji?
Życzę mu jak największego wyroku, który przewiduje ustawa. Mam nieodparte wrażenie, że kierowca z premedytacją wjechał w rowerzystę. Jakim trzeba być człowiekiem, by narażać kogoś na utratę zdrowia i życia.
@benzdriver: A po co mi reszta komentarzy? Potrafię wydawać osąd w jakiejś sprawie bez pomocy wykopowych ekspertów. Co widzę na filmie? Rowerzystę wymuszającego pierwszeństwo, który miał pecha trafić na kierowcę nie liczącego się z cudzym zdrowiem i życiem, który wykorzystał fakt bezprawnego wtargnięcia na jezdnie żeby sobie kogoś rozjechać. To właśnie widzę i nie interesuje mnie co widzą inni.
Dlaczego uważasz, że porównanie do dziecka jest słabe? Od jakiego wieku można
@benzdriver: Nie jestem przeświadczony o własnej nieomylności, tylko napisałem "mam wrażenie". Sprawdź w słowniku co to znaczy. Mam oczy i widzę, że kierowca ani nie zjechał na bok, ani nie zahamował. Lubisz edukować wymuszających pierwszeństwo rowerzystów wjeżdżając w nich samochodem? Nie ważne, czyja to wina, ważne, że kierowca jest sk%%!ielem i o tym wyżej napisałem. Jak na jezdnię wbiegnie Ci dziecko, to mam rozumieć, że postąpisz tak samo jak burak z
Komentarze (313)
najlepsze
Jak się jedzie pod słońce to tym bardziej się zwalnia. Nie ma tłumaczenia, że nie widziałem bo mnie słońce oślepiło. Równie dobrze można powiedzieć: nie widziałem bo podnosiłem zapalniczę z dywanika...
Cokolwiek zrobił rowerzysta to nie ma bezpośredniego związku z przyczyną wypadku.
...gdyby się rowerzysta nie urodził, to też by wypadku nie było...
Strefa zamieszkania to strefa ruchu pieszych - samochód jest tu intruzem, porusza się gościnnie i wygląda wszystkiego możliwego, co może się nagle pojawić przed maską.
Natomiast drajwer z civica zapierdziela o dobre 50% szybciej od reszty aut, poprawia kurs na rowerzystę, gra z nim w bowling, a na deser ucieka z miesjca zdarzenia.
A wyrok dostanie - bo uciekł z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy. A jak będzie dobry prokurator, to za niehamowanie może podciągnąć to pod umyślne uszkodzenie ciała lub (oby nie) celowe usiłowanie zabójstwa. Bo przecież nie zwolnił, wjechał i uciekł.
Mam nadzieję, że ten pajac pójdzie siedzieć :)
Dlaczego uważasz, że porównanie do dziecka jest słabe? Od jakiego wieku można
Czemu w tym kraju tylu durniów ma tak dużo do gadania?