Taka analogowa charakteryzacja z roku na rok będzie coraz bardziej odchodziła do lamusa, bo coraz łatwiej i lepiej można to zrobić za pomocą charakteryzacji cyfrowej jak w Avatarze.
Hmm, tylko po co? Nie lepiej wykorzystać innego aktora, zamiast na siłę ucharakteryzować zupełnie nieprzypominającego Twaina Kilmera? Gdzie sens? Drobne poprawki rozumiem, ale to?
Komentarze (35)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=1r5JRhC2U-w
Komentarz usunięty przez moderatora