"Konkurs" Era - 100 Mercedesów klasy C do wygrania!
Czyli jak sprzedać nam 100 Mercedesów w dobie kryzysu... Płacz i lament jednego z uczestników ;-)
szlachcic z- #
- #
- #
- #
- #
- 91
Czyli jak sprzedać nam 100 Mercedesów w dobie kryzysu... Płacz i lament jednego z uczestników ;-)
szlachcic z
Komentarze (91)
najstarsze
już nie raz tak robili, nie mam nic przeciwko, ale lepiej napisać wprost o co w tym chodzi
Komentarz usunięty przez moderatora
Regulamin:
http://www.wapster.pl/RegulaminPremiumWapSter.html
PS sms kosztuje tyle co zwykły w sieci
Wolna linia (otwarta linia) - określenie stosowane w popularnych grach telewizyjnych o charakterze hazardowym. Oznacza sytuację gdy z reżyserki oddzwania się do telewidza, który na daną chwilę dokonał największej liczby płatnych zgłoszeń do udziału w konkursie za pośrednictwem SMS-ów lub połączeń z telefonów stacjonarnych.
Prezenterzy tego typu programów często zwracają się do widzów słowami -"traf na wolną linię" lub -"szukaj otwartej linii". Jest to celowy zabieg, który ma wywołać przekonanie
"Wyślij sms GRAM pod numer 7404 i wygraj jednego ze stu najnowszych mercedesów klasy C"
sms to sms, wynika z tego, że jeden.
Nie ma tu mowy o wygranej uwarunkowanej od ilości wysłanych sms`ów, ale nie ma też informacji o żadnym losowaniu czy coś w tym stylu. Czyli ogólnie mówiąc walenie w...
Mam też pewność, że są ludzie, którzy z takich konkursów żyją - owszem, wiąże się to z koniecznością posiadania mnóstwa telefonów i rachunkami za telefon na kilka-kilkadziesiąt tysięcy, ale się da.
Przegrywają tylko naiwniacy, którzy wierzą, że wysyłając jednego SMSa za kilka złociszy wygrają Mercedesa.
Dokładnie tak. Za lojalność upust należy się jak psu kość. Czy to era, orange czy inny syf cel jest jeden: okantować klienta.
po 6 latach płacenia rachunków (za 2 numery) w granicach550-620 brutto przy zmianie umowy okazało się że te wszystkie reklamy to jedna wielka ściema. Stałemu klientowi proponują jakieś śmieszne niby promocje i do tego telefonik z cyrografem. Zastanawiałem się czy może zmienić sieć ale
czy Ty czasem nie pracujesz w ERZE? ;]
w totolotku też nagrody są z tej kasy, która poszła na puszczenie zakładów, nie widzę w tym nic dziwnego.
W totolotku jest jasno powiedziane jak działa system. Kupujesz odpowiedni los i masz jakieś prawdopodobieństwo na wygraną.
Tutaj tak naprawdę nie jest jasno powiedziane, że się zbiera punkty i że ich ilość decyduje o wygranej. Dowiadujesz się tego dopiero po którymś sms'ie.
Moment kiedy wyłożone są zasady jest tą istotną różnicą.
Oczywiście regulamin gdzieś tam jest. Zawsze jest, bo musi.
Ale jeśli czytałeś "Autostopem przez Galaktykę", to wiesz, że ten
Przecież nie ma przymusu brania w nim udziału. Dobrze sobie z tego chyba autor wpisu zdaje sprawę.
Na marginesie powiem, że kupno nowego Merca to nie jest najlepszy pomysł. Taki samochód można spokojnie kupić używany jako roczny. Cena będzie o około 20 tyś niższa od nowego (taki
Zresztą nie zamierzałem z tego robić jakiegoś wielkiego halo, tylko ostrzec ludzi, aby się nie łudzili. Jak ktoś myśli o wygranej, to musi zainwestować kilkadziesiąt tysięcy złotych.
No a co powiedzieć o porannych konkursach w telewizji - znajdź wolną linię.
Czasem mam wrażenie, że ludziom wystarczy powiedzieć, że mogą coś dostać za darmo, a
Ta reguła zmieniła się już dawno temu, gdy operatorzy zobaczyli jak można zarabiać na konkursach. Losowania to domena konkursów w TVP podczas meczu, czy też promocji produktów jak Coca-Cola. Większość przypadków to jednak - odpowiedz na kolejne pytanie, by zwiększyć liczbę punktów lub po prostu wyślij pusty sms, by zdobyć kolejne punkty.
Śmieszne.
Operatora wybiera się po ofertach nas interesujących a nie po reklamach czy konkursach. Operator jest od umożliwiania połączenia a od konkursów audiotele.
Z całym szacunkiem...
Ktoś kto wygra w pierwszych tygodniach samochód, będzie grał dalej o większe stawki jako inna osoba. Skończy się tak, że zwycięzców będzie tak naprawdę kilkunastu, a przegranych, którzy zainwestowali większe pieniądze, kilka tysięcy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak w sumie, to nie jesteś mniejszym kretynem ode mnie, skoro wierzysz w to, że Twój zakop coś da ;-) Ja przynajmniej wypozycjonowałem się pod hasłem "Konkurs Era" w Google.
Ojej, nie przeczytałem regulaminu