AMA - Telemarketer - GARNKI, call center Lublin
Witam. Pracuję w call center w Lublinie i wysyłam zaproszenia na te słynne pokazy kulinarne i kabarety Pazury/Kryszaka. Zarabiam 6zł/h. Praca polega na czytaniu z kartki skryptu. W call center pracuje razem 250 osób, z tego 30 kierowników i trenerów, którzy chodzą po sali i "pilnują" telemarketerów
t.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 289
Komentarze (244)
najlepsze
Przechodząc do pytań:
- Nie lepiej ci jechać na miesiąc gdzieś na szparagi i pocierpieć, zamiast marnować czas. Bo trochę kiepsko życie za 6PLN/h sprzedawać ;) Pewnie widoków na awans czy rozwój prawie żadnych, a nawet te szparagi
Wyobraź sobie, że w Lublinie jest coraz mniej miejsc pracy, wszystkie magazyny zajęte, wszystkie call center zajęte, jest coraz więcej studentów i w agencjach pracy czeka 1000 takich osób na moje miejsce, kto miał dostać pracę ten już pracuje. Jest coraz gorzej, nie jestem żadnym dentystą/urzędnikiem/prawnikiem żeby dorwać stabilną pracę z dobrą płacą, więc trafiłem do tegoż call center. Jak ktoś jeszcze musi opłacić stancję, to te 600-800 zł są
Nigdzie go nie udostępnia, nie ma konta w banku, nigdzie w internetach, jedyne gdzie dzwoni to rodzina.
k%@@a jak?
Widocznie tak, ja też dałem się nabrać na pracę za 6zł/h z braku alternatywy, więc jestem takim samym naiwniakiem jak ci ludzie co kupują garnki bo "pan tak ładnie mówił".
6 zł za godzinę / 36zł dziennie
W tym miesiącu pracowaliśmy 15 dni, wyjdzie 600zł za grudzień.
Komentarz usunięty przez moderatora