Jak się rżnie frajerów na błyskotki
Wizyta w centrum handlowym zdumiewa. Każda większa galeria zawiera kilka sieciowych sklepów jubilerskich. Czynsz nie jest tani, sprzedawczynie też za darmo nie pracują, a jednocześnie nie widać tłumu kupujących – jak to jest możliwe, że ten biznes się opłaca?
staryhaliny z- #
- #
- #
- #
- #
- 157
Komentarze (157)
najlepsze
Mam dość dużą stopę (rozm. 48) i niestety nie mogę sobie pozwolić na tanie buty, najlepiej sprawdzają się te markowe (nie mówię o oczojebnych butach clowna, ale o normalnych butach)
Gdy kupię markowe buty mam pewność że nie rozlecą mi się w jednym sezonie. Ile razy to chciałem zaoszczędzić i kupiłem tańsze buty które rozwalały się po miesiącu? Więc moje
Przepraszam, ze po 3 dniach, ale mialem wolne od pracy i wykopu
1. 40-60%. Wieksza na zegarkach i srebrze.
2. Tak. Miasto ~ 700k
3. O czynszu nie mam informacji jako szeregowy pracownik, obroty 100k-200k
4. Zegarkow modowych (MK itd.), niskiej proby zlota (333).
5. Dla zwyklego smiertelnika kupienie brylantu to sprawa dosyc latwa, ale jubiler, ktory robi pierscionek swoje tez policzy. A takich, ktorzy Cie nie oszukaja na kosztach
1. Jak wysoka marża dla sklepu?
2. Galeria handlowa?
3. Jeśli tak, to jaki czynsz i obroty?
4. Czego się wystrzegać?
5. Czy to faktycznie oszustwo?
6. Poleciłbyś (lub wręcz odradził) jakiś sklep typu "sieciówka"?