I co w tym jest dziwnego? Nikt nikogo, do niczego nie zmusza, ale trzeba pokazać jakie to "tępaki" chodzą do kościoła. Używajcie sobie póki możecie, bo na kościół i katoli można pluć, od zawsze tak było, jest to wręcz wpisane w tą religie. Ale powiem wam idzie dla was lepsze, jak wybudują wam na osiedlu meczet i będą was wzywać do modlitwy puszczając melodyjkę wtedy będzie ok bo to będzie wielokulturowość. Jak
@kyolo: ale czego się pieklisz? Bardzo fajny plakat, marketingowo trafny a przy tym dowcipny, nie wiem, kto jest jego autorem, ale dobrą robotę odwalił. I jako ateista to piszę, tak dla jasności.
No cóż, wolnoć Tomku w swoim domku. Tylko szkoda, że ten baner taki brzydki. Ale ma też plusy - nie widać zza niego prania wywieszonego przez właściciela balkonu.
@Jin: Mimo, że sam chodzę w niedziele do kościoła to taki banner może tylko odrzucić . Wygląda jak jakaś osłona na balkon kupiona na wyprzedaży w sklepie z dewocjonaliami.
Byłem na weekend w Rzeszowie i trzeba było dopełnić obowiązku mszalnego. Lubię Dominikanów, a że akurat mają tam klasztor więc poszedłem do nich na 10.00. Świetna msza. Rzeszowiakom polecam.
Poza tym mała obserwacja i prośba o komentarz czy dobrze kombinuję:
1. W Rzeszowie pierwszy raz od dawna zauważyłem, ludzi stojących przed kościołem w czasie mszy (oczywiście było miejsce w środku).
2. W Warszawie, gdzie mieszkam na co dzień, takiego zjawiska nie ma.
@gremlin085: Jest to charakterystyczne dla południowej Polski zjawisko. Wydaje mi się, że przyczyną jest wynikające jeszcze z kilku dekad wstecz przyzwyczajenie stania przed kościołem, a to wynika z tego, że w małych wiejskich kościołach nie mieścili się wszyscy wierni i pozostali musieli stać na zewnątrz.
Komentarze (197)
najlepsze
@frankek: to nie było z wódką ???
GROZISZ MI?!
ps: straszenie śmiercią, stary motyw
Poza tym mała obserwacja i prośba o komentarz czy dobrze kombinuję:
1. W Rzeszowie pierwszy raz od dawna zauważyłem, ludzi stojących przed kościołem w czasie mszy (oczywiście było miejsce w środku).
2. W Warszawie, gdzie mieszkam na co dzień, takiego zjawiska nie ma.
ale po chwili refleksji, to i tak wygląda na groźbę, że jak nie będziesz chodził do kościoła, to cię zaciukają i za niosą.
Ja tam w niedzielę świętuję słuchając heavy metalu.