Kwantowe nieporozumienie, jak naprawdę wygląda kwantowa teleportacja
"Kwantowa teleportacja" to brzmi bardzo futurystycznie. Większość prasy przedstawia ten proces tak, jakby umożliwiał on przekazywanie informacji z nadświetlną prędkością. W tekście wyjaśnienie czemu to bzdura i na czym naprawdę polega kwantowa teleportacja.
mateusz-wielgosz-777 z- #
- #
- #
- #
- 92
Komentarze (92)
najlepsze
Nie pojadą.
W szkole są.
Może po południu.
Swoją drogą, dlaczego nikt nie stosuje porównania do zegarków? Synchronizujemy dwa zegarki i jak popatrzymy na jeden, to wiemy co jest na drugim.
- bierzesz dwie karty (czerwoną i czarna), wkładasz do osobnych kopert i zaklejasz,
- tasujesz koperty jedną zostawiasz na stole a drugą wysyłasz do NY,
- jak już koperta dojdzie do celu to otwierasz tą którą masz na miejscu i momentalnie wiesz jakiego koloru karta jest w NY (jeżeli tu była czerwona to tam jest na pewno czarna)
Na tym przykładzie widać, że nie ma mowy
W ogóle szukanie analogii w świecie makroskopowym do procesów kwantowych jest bardzo trudne... Jeżeli ktoś mechaniki kwantowej nie jest wstanie zrozumieć za pomocą wzorów to musi przyjąć że to magia :)
to trochę niefortunne określenie, bo splątanie jest zjawiskiem trwającym w czasie, a nie wywołanym nagle, poprzez odczyt stanu kwantowego. Od momentu splątania dwóch kwantów, do chwili odczytania stanu jednego z nich, splątanie istnieje przez cały czas i jest to bardziej zjawisko z dziedziny rachunku prawdopodobieństwa, niż prawdziwe zjawisko fizyczne (między kwantami nie istnieje żadne fizyczne oddziaływanie w okresie splątania, są jak te kręcące się monety).
@Jacolex: Na podstawie czego ci się tak wydaje?
Czas na zmiany. Nowa teoria fizyki stworzona w Polsce. Teoria grawitacji kwantowej. Teoria wszystkiego. Pierwsze trzy rozdziały są do pobrania za free. Materiał wymaga bardzo dobrej znajomości fizyki na poziomie szkoły średniej oraz ... otwartego umysłu. Teoria zawiera ograniczenie STW Einsteina. Nowość!
No właśnie i tutaj jest pies pogrzebany, bo nie mamy wpływu na to, co wypadnie. Gdybyśmy mieli, to byłaby nadświetlna komunikacja :-)
Tzn. (może to jednak dobrze rozumiem) - taka komunikacja musi przypominać sytuację, w której ktoś wysyła pocztą do innej osoby list, w którym informuje pod jaki numer należy do niego dzwonić bo ma coś
@Bartholomew: Raczej przez telefon gadasz z kimś bełkotem natomiast paczką wysyłasz klucz do deszyfrowania wiadomości telefonicznej i jednocześnie musisz utrzymywać połączenie telefoniczne zanim dojdzie paczka
@motorniczy:
Twierdzenie Bella mówi, że (a) mechanika kwantowa ma albo ukryte zmienne, które są nielokalne (tj wiąże się z jakąś forma oddziaływania nadświetlnego), (b) z odrzuca założenie obiektywnej rzeczywistości jako fundamentalnej zasady, tzn tego, że stan układu kwantowego istnieje przed jego pomiarem. Samo w sobie więc nie odrzuca ukrytych zmiennych. To, co je odrzuca na rzecz opcji (b) jest niezmienniczość lorentzowska, która jest eksperymentalnie potwierdzona z niewyobrażalną wręcz dokładnością.
@berti: Ze też nikt wcześniej na to nie wpadł...
Podpowiem: Paradoks Einsteina-Podolskiego-Rosena a następnie twierdzenie Bella. Poczytaj najpierw o jednym a później o drugim, będziesz wiedział o co chodzi.