Ku przestrodze.
26 maja tego roku ma odbyć się w Poznaniu Holi Open Air. Kolorowo, jakaś muzyka, banda ludzi rzucająca kolorową mąką dookoła. Mniejsza.
Zdecydowanie odradzam wam wszystkim kupowanie biletów na Holi Open Air Poznań 2014. Całe to wydarzenie śmierdzi na kilometr i chciałem was ostrzec i podzielić się moimi obawami odnośnie całego tematu, bo wygląda to jak wyłudzanie kasy.
Przede wszystkim nie ma żadnego opisu wydarzenia na fb, nie wiadomo co i jak dokładnie, na stronie internetowej nie ma praktycznie żadnych informacji o tym kto to organizuje, czym dokładnie się zajmuje, nie ma tam prawie nic poza filmikiem z zeszłorocznej imprezy i tym jak kupić bilety.
Wydarzenie na FB
"Główna" strona Holi Open Air Polska
W zeszły piątek miały być wyniki konkursu odnośnie 3x20 wejściówek za zaproszenie 20 znajomych, do tej pory nie podano wyników, a ludzie nie mogą się doprosić. Oficjalny organizator dziś zapowiedział, że rozlosują kolejne darmowe bilety, za wysłanie kolejnych zaproszeń do znajomych, kiedy sam tydzień temu oznajmił, że biletów jest 2,5k, a samych zapisanych (Wezmę udział) jest już 4,5k, żeby spieszyć się z kupowaniem biletów, gdyż nie starczy dla wszystkich (ten sam organizator, który dalej każe zapraszać więcej znajomych). Same bilety kosztują 39zł studencki i 60zł normalny.
Smród stawał się co raz większy, wiec postanowiłem podzielić się moimi wątpliwościami z ludźmi na wydarzeniu, wywiązała się dyskusja i okazało się, że w zeszłym roku pomimo stosunkowo drogich biletów, na samej imprezie okazało się, że główna gwiazda Westbam nie przyjedzie, o czym nie raczyli oczywiście poinformować wcześniej, oczywiście też bez żadnego zwrotu nadpłaty za bilety.
Był też problem w kwestii filmu, gdyż na zlecenie organizatorów został nakręcony materiał z imprezy, ale po całej akcji okazało się, że jednak "nie ma kasy", a cała ich (filmowców) praca poszła na marne, bo nie zobaczyli ani złotówki.
Nie muszę chyba dodawać, że po 3h, 10 komentarzach i 14 lajkach post został usunięty ze strony wydarzenia, bez żadnego odzewu z ich strony, nic.
I w końcu:
W zeszłym roku w Warszawie Holi Open Air się nie odbyło, a ludzi z kupionymi biletami zostawiono na lodzie. Na stronie Holi Open Air Warszawa możecie zobaczyć pełno, pełno komentarzy od ludzi, którzy nawet po pół roku nie dostali kasy za bilety. Oczywiście wydarzenie organizowali Ci sami ludzie, którzy organizują za miesiąc imprezę w Poznaniu
Komentarze na stronie
Holi Open Air Warszawa
Oczywiście komentarzy i postów podobnym tonie jest pełno.
Co prawda w zeszłym roku impreza w Poznaniu doszła do skutku (bez głównej gwiazdy), ale po tym co dzisiaj przeczytałem i powiązałem uważam, że coś powinno się z tym zrobić, bo więcej ludzi może stracić pieniądze i nerwy na rzecz jakiegoś cwaniaka, który robi ludzi na kasę i to grubo, albo też jest po prostu niekompetentnym idiotą, który nie potrafi zrobić czegoś dobrze i zdecydowanie nie powinno się wspierać finansowo takich inicjatyw.
Chciałem tylko zwrócić waszą uwagę na to co się może stać i w Poznaniu. To, że np 2,5k ludzi będzie się całkiem spoko bawić, nie znaczy, że można bagatelizować fakt, że dziesiątki bądź też setki osób mogą stracić na tym pieniądze jak to miało miejsce w Warszawie.
Komentarze (54)
najlepsze
W ogóle też mie zszokowało, że ponad 50 zł. za stanie nad rzeką i możliwość rzucania kolorową mąką?
Wtedy wydarzenie na FB też było sztucznie pompowane. Na jakiś czas przed imprezą infromowano, że należy się spieszyć z zakupem biletów bo jest ograniczona liczba miejsc (chyba było to 2500), zakup odbywał się przez mechanizm Facebook'owy. Na dwa tygodnie przed imprezą pojawiła się informacja o uruchomieniu dodatkowej puli biletów do kupienia z racji wielkiego (ponoć) zainteresowania.
Na miejscu bawiło się
Chyba mocno zrobili w ciula te ~500 osób.
Kolorowo, c$!#%wa, tępa muza, drogo i trochę fajnych dupeczek.
Co do muzyki to line-up był znany tygodnie przed wydarzeniem, więc czego spodziewali się Twoi znajomi? To, że się nie ogarnęli na tyle żeby sprawdzić kto będzie grał to nie wina organizatorów. Ale to, że Westbam "nagle" poinformował, że utknął w Rosji to już przegięcie. Szczególnie, że miał imrpeze wpisaną w swój terminarz na oficjalnej
pozdro
Oooo fb to jakaś wyrocznia? LOL
Ja również byłem rok temu na ww imprezie. Razem ze mną było 3 moich kumpli. Oprócz nich było kilku jeszcze znajomych. Zastrzeżeń co do muzyki nie miałem, bo nie dość, że nie znałem to na co dzień takiej nie słucham.
Wg mnie impreza była dobra! Jeszcze na żadnym innym koncercie nie spotkałem tak pozytywnych ludzi jacy byli tam! Nie było typowych "łysych" czy innych dresów. A co najważniejsze było bardzo sporo