Mężczyzna ranił nożem włamywacza. będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa
W nocy z 17-letni chłopak próbował włamać się do jednego z samochodów. Włączył się alarm. Sąsiedzi powiadomili właściciela samochodu.Mężczyzna wybiegł z domu z nożem kuchennym. Między nim a włamywaczem doszło do szamotaniny, w trakcie której właściciel samochodu ugodził kilkukrotnie nożem 17-latka
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 388
Komentarze (388)
najlepsze
@Pommernstellung: Nawet gdyby był pod wpływem wszystkich dostępnych w Polsce dragów to powinien mieć możliwość obrony swojego mienia wszelkimi dostępnymi sposobami a tym bardziej życia i zdrowia.
No to w końcu dostał nożem czy młotem? Bo się gubię..
Hehe, czyli jak ten chłopak znów będzie kradł jego auto, albo włamie się do jego mieszkania. To ten facet ma uciekać, aby nie zbliżyć się przypadkiem do tego chłopaka ;-)
@WielkaPolska: Po co wymieniasz 2 synonimy jakby znaczyły co innego?
Włamanie do samochodu a nie do domu... czytaj proszę uważniej ( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie jest tak. Ręczę Ci.
Nieprawda. Nawet jeśli przegniesz pałę to zastosowanie ma Art. 25 § 3 KK. Chyba, że zdecydowanie
To w mediach jest problem, nie w prawie.
Z tymi galeriankami to podpisuje się pod tym co napiąłeś obiema rękami. Sam wielokrotnie pisałem m.in. na wykopie że to problem wymyślony. Pojawił się film, więc media trąbiły o nowym zjawisku, o filmie zapomniano problem przestał istnieć.
Zawsze ktoś powie, że obrońca przesadził, że przecież nie musiał z nożem/sztachetą wyskakiwać, biedny napastnik, i w końcu pada argument "nie mamy dość informacji". Statystyczny Kowalski nie ma doświadczenia w walce na noże i dźgnie kilka razy w stresie, gdzie popadnie, nawet przypadkiem.
Równie dobrze ta sytuacja pasowałaby do scenariusza:
47 latek i paru
Sami sobie dolki kopia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Do tego art. 29 kodeksu jw. odnoszący się do Twojego fragmentu:
truestory: policja na gorącym uczynku złapała gościa,
Stawia je dla świętego spokoju, żeby potem się nie tłumaczyć.
W pewnych okolicznościach można. Tu nie ma zastosowania ta zasada. W niej chodzi o to, że
A, zapomniałem, zlodzieje przecież nami rządzą.