IMO, nie musieli pakować w niego całego magazynka. Czy 2 strzały w nogi skutecznie by go nie obezwładniły? A gdzie tasery? Dla mnie, to zwykłe morderstwo w świetle prawa. Gość mógł być przecież nieświadomy tego co robi, chory (psychicznie). A oni go po prostu zastrzelili.
@Pacjonek: Paralizator bywa nieskuteczny, szczególnie jak ktoś jest dobrze nafukany. Druga sprawa, paralizator jest jednostrzałowy - jak nie trafisz to masz lipę z nożownikiem przy tej odległości.
Inna sprawa było ich dwóch, jeden mógł próbować paralizatorem a drugi ubezpieczać bronią - ale nie znam procedur :P
Zastanawiam się dlaczego zawsze na tego typu filmach, gliniarze prują w podejrzanego jak do kaczki, często po 7-10 strzałów. Dziwi mnie to tym bardziej że dystans często wynosi jakieś 3-4 metry, więc raczej mają pewność trafienia.
1. Policja w USA jest szkolona do tego(przypadku kiedy są zmuszeni do użycia broni) aby jak najszybciej wyeliminować zagrożenie. Dlatego oddają kilka strzałów.
2. Celują w tułów bo tam najłatwiej(najszybciej) trafić i jest najmniejsza szansa, że pocisk rykoszetuje od kości i trafi w osobę postronną. Czasami jest tylko ułamek sekundy na reakcję i zanim trafiłby w nogę gość mógłby wbić mu nóż.
@apm450: Zasada jest taka że strzela się zawsze w klatkę. W nogi ciężko trafić i mogą ucierpieć niewinni od rykoszetów. Chodzi też o powalenie. Bo jak ktoś napiera nożem to życie twoje i twoja rodzina jest dla Ciebie ważniejsza.
Przyznam że przypomina mi to teren okupowany. Jedna strona ma broń, druga jest zestresowana i przestraszona. wyskok tego gościa przypominał bardziej akt polityczny niż atak na policjantów.
I te komentarze ludzi "no this again"...
To jest jak zastrzelenie protestanta przed białym domem na oczach kamer, tylko że zamiast białego domu mamy czarną okolicę i telefon komórkowy.
Aha - gdyby to było inne miejsce i czas powiedziałbym że to była w 100% usprawiedliwiona
@graf_zero: Murzyn wiedział co robi idąc z bronią w stronę celującego do niego policjanta. A jak nie widział, to miał IQ ameby i dobrze, że się nie rozmnoży.
Zachowują się jak jacyś gestapowcy ci policjanci. Od razu broń wyciągają, strzelają, nawet nie próbują podjąć jakiś mediacji. Faszystowski kraj te USA.
@apm450: Chciał żeby go zastrzelić. Ilości nie określił. Jak ktoś atakuje policję z nożem i to w miejscu gdzie jest stan wyjątkowy to chyba wie jakie są tego konsekwencje.
Komentarze (345)
najlepsze
Inna sprawa było ich dwóch, jeden mógł próbować paralizatorem a drugi ubezpieczać bronią - ale nie znam procedur :P
bo człowiek nie ma 100 hp, a pistolet nie zadaje 75dmg z odległości 10m.
Są przypadki gdzie ludzie przeżywają po 10-20 strzałach.
zastanów się ile gość ma adrenaliny we krwi
nawet w USA takie rzeczy nie należą do codziennych zdarzeń
1. Policja w USA jest szkolona do tego(przypadku kiedy są zmuszeni do użycia broni) aby jak najszybciej wyeliminować zagrożenie. Dlatego oddają kilka strzałów.
2. Celują w tułów bo tam najłatwiej(najszybciej) trafić i jest najmniejsza szansa, że pocisk rykoszetuje od kości i trafi w osobę postronną. Czasami jest tylko ułamek sekundy na reakcję i zanim trafiłby w nogę gość mógłby wbić mu nóż.
Chyba to mniej więcej tak wygląda, jeśli coś
I te komentarze ludzi "no this again"...
To jest jak zastrzelenie protestanta przed białym domem na oczach kamer, tylko że zamiast białego domu mamy czarną okolicę i telefon komórkowy.
Aha - gdyby to było inne miejsce i czas powiedziałbym że to była w 100% usprawiedliwiona
1. krzycz " Stop and drop the knife"
2. Wywal cały magazynek.
@graf_zero: pominąłeś między punktem 1, a 2 rozpoczęcie szarży na policjantów przez uzbrojonego napastnika.