Tylko nie widziałem momentu, gdy zrobili jakiś otwór w tej głównej rurze. Nie nawiercali tej głównej rury? Czy może te dziwne czary przy pomocy dwóch "elektrod" jakoś podłączyły gaz do przyłącza? Bo nie rozumiem.
W którymś momencie gość nawierca wkrętarką rurę; to znaczy napędza zamontowaną w tym dwuczęściowym kołnierzu otwornicę, która robi otwór w rurociągu. Elektrody służą do podania napięcia na to czarne coś, czyli mufę, która zgrzewa rury (system zgrzewania elektrooporowego).
Przyznam, coś niesamowitego. 4 lata temu pracowałem przez rok w Polsce w takiej firmie. Wykonywaliśmy głównie sieci gazociągowe przy blokach, przekładki itp. ale zdarzały się też przyłącza. Jedyny sprzęt jakim dysponowaliśmy do takich operacji był hydrauliczny przepych, którym przebijaliśmy się przez jezdnie ale nie zawsze szło tak gładko. Wszystko zależy od podłoża bo czasem wystarczy większy kamień w glinie i głowica wyjdzie zupełnie gdzie indziej, a już nie mówię o przypadkach gdzie
Jak oni to zrobili, że ta rura była praktycznie na środku otworu?
Bo u mnie na osiedlu mają takie plany (co prawda wodociągów), że jak pękła taka większa rura, to dwa dni szukali, gdzie trzeba zakręcić kranik, żeby się nie lało. Aż w końcu znaleźli takiego dziadka, co pamiętał. :)
@frytex2: Od jakiegoś czasu przy układaniu gazociągu ciągnie się wzdłuż kabel sygnalizacyjny. Podłączasz maszynkę i znajdziesz gazociąg. Niestety starszego gazociągu nie znajdziesz. Co do planów, to papiery jedno, a rzeczywistość drugie, a szkoda bo by ułatwiło to pracę.
Poza maszyną do wykopu nie widzę tu nic specjalnego, czego nie stosuje się w Polsce.
Pracowałem kilka lat w remontach wodociągów i przewierty sterowane, mufy elektrooporowe z nawiertką to w mojej byłej firmie był standard. Poza fajną maszyną do wykopów w asfalcie i ręcznym przygotowaniem rury do zgrzewania nic się nie różni od tego co robiła moja brygadą.
Kolejny wykop o tym jakoby Polska miała być 100 lat za Niemcami.
Komentarze (178)
najlepsze
Tylko nie widziałem momentu, gdy zrobili jakiś otwór w tej głównej rurze. Nie nawiercali tej głównej rury? Czy może te dziwne czary przy pomocy dwóch "elektrod" jakoś podłączyły gaz do przyłącza? Bo nie rozumiem.
W którymś momencie gość nawierca wkrętarką rurę; to znaczy napędza zamontowaną w tym dwuczęściowym kołnierzu otwornicę, która robi otwór w rurociągu. Elektrody służą do podania napięcia na to czarne coś, czyli mufę, która zgrzewa rury (system zgrzewania elektrooporowego).
@Esharell: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo u mnie na osiedlu mają takie plany (co prawda wodociągów), że jak pękła taka większa rura, to dwa dni szukali, gdzie trzeba zakręcić kranik, żeby się nie lało. Aż w końcu znaleźli takiego dziadka, co pamiętał. :)
Pracowałem kilka lat w remontach wodociągów i przewierty sterowane, mufy elektrooporowe z nawiertką to w mojej byłej firmie był standard. Poza fajną maszyną do wykopów w asfalcie i ręcznym przygotowaniem rury do zgrzewania nic się nie różni od tego co robiła moja brygadą.
Kolejny wykop o tym jakoby Polska miała być 100 lat za Niemcami.