Kiedyś w TV były nadawane wartościowe programy: Kwant (marzyłem żeby wygrać ten teleskop...), Sonda, Kuchnia, Przybysze z Matplanety, Było sobie życie... A dziś? Papka z mózgu.
@fizdejko: a dzisiaj jest internet i mądry rodzic moze swojemu dziecku zapewnic 100 razy lepsza 'edukacje telewizyjna' niz nam kiedys TVP. programow jest mnostwo, w tym te nie po polsku - a jak wiadomo, za łebka sie najlepiej chłonie obca mowe, szczegolnie jezeli jest powiazana z jakims ciekawym tematem (cos jak nauka angielskiego przez gry komputerowe - kazdy to przechodzil :) )
@bartoszWu: To ja opiszę, nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale "seksualizacja dzieci" kojarzy się z uczeniem ich masturbacji, odkrywania własnego ciała itd. Tak jak w tych "genderowych" przedszkolach, a edukacja seksualna to wytłumaczenie dzieciom na czym polega rozmnażanie się, menstruacja, dojrzewanie etc. Nie wiem, czy w praktyce ludzie, którzy są za seksualizacją dzieci faktycznie mają na myśli praktyczne przygotowanie ich do seksu, czy po prostu mylą pojęcia i wydaje im
Fajne połączenie bajki z nauką, bo wiedza, którą przedstawiali rzeczywiście dała się przełożyć na wiedzę szkolną, której nie trzeba już było uczyć się na pamięć z książek. Moim zdaniem świetny pomysł na program i popieram ponowne wprowadzenie ;)
Świetny serial, nawet zgrałem sobie kiedyś całą serię na przyszłość żeby własnym dzieciakom puszczać, bo aż człowieka mdli jak widzi dzisiejsze 'kreskówki'.
Było też dużo innych wersji tj.
Byli sobie odkrywcy, Był sobie kosmos, Były sobie Ameryki, Był sobie człowiek, Były sobie odkrycia, Była sobie Ziemia. :)
Kiedyś rodzice byli zdziwieni, że zawsze w sobotę na 8 rano ustawiałem sobie budzik, albo mówiłem mamie, żeby mnie obudziła, bo chciałem obejrzeć tę bajkę. Zdziwienie było takie, że bajki miałem na okrągło, bo był Cartoon Network i Fox Kids, ale ja i tak wolałem obejrzeć "Było sobie życie" i się czegoś dowiedzieć, niż pół dnia oglądać jak się Kojot ze strusiem goni, albo mysz z kotem. Dzięki temu pewnie na wykopie
Moja córka to ogląda i przynajmniej nie buntuje się podczas mycia zębów, bo wie, że musi przeszkodzić tym małym ludzikom co rozwalają jej zęby. Polecam wszystkim rodzicom jako zamiennik dla papki serwowanej przez dzisiejsze stacje telewizyjne.
Ściągnąłem ostatnio młodszej siostrze wszystkie odcinki "Było sobie życie", "Był sobie człowiek", "Był sobie kosmos" i jest zachwycona. Wszystkim gorąco polecam ;)
@misiafaraona: Akurat mam, miałem "Był sobie człowiek" taki komplet na CD. Z jakiej gazety, skąd to ci nie powiem. Leży to gdzieś w kartonach razem z resztą moich śmieci z młodości.
Regularnie puszczam dzieciom tą bajkę, jedna z normalniejszych i edukujących dzieciaki. Mały ostatnio śmiał się przy pobieraniu krwi, że czerwone krwinki uciekają do probówki. Mina Pań próbujących odwrócić jego uwagę od igły bezcenna :-)
Na pewno duzo rzeczy zostalo zaktualizowanych jesli chodzi o wiedzie o ludzkim ciele do czasow kiedy wypuscili ten filmik. Czy ta seria zostala jakos zaktualizowana? Glupio tak przyswajac wiedze kotra czesciowo moze byc nieaktualna.
Komentarze (109)
najlepsze
tylko, ze ten rodzic musi chciec, a nie zostawic
Bonusem jest mina lekarza, kiedy 6-cio latek opowiada mu np. o mitochondrium :D
świetne bajki i wg. mnie niezniszczalne
Było też dużo innych wersji tj.
Byli sobie odkrywcy, Był sobie kosmos, Były sobie Ameryki, Był sobie człowiek, Były sobie odkrycia, Była sobie Ziemia. :)
Pozdrawiam starsze roczniki. ;)
http://www.wykop.pl/link/136117/bylo-sobie-zycie-20-odcinkow-pl/
./' La vie, la vie, la vie, la vie~ ./'