@lechwalesa Dalej niech Pan idzie w zaparte. Może w końcu sam Pan uwierzy w swoją wersję. Mam nadzieję, że to co robił Pan po 76r. było poniekąd próbą zadośćuczynienia. Gdyby w końcu się Pan przyznał, przeprosił osoby na które donosił i przestał udawać, że czarne jest białe miałby Pan szansę na rehabilitacje. I tak nikt nie zapomni Panu tego co zrobił Pan później. A tak pewnie już po Pana śmierci wszyscy będą
Moja wychowawczyni z liceum, która należała do Solidarności Walczącej mówiła nam, że o donoszeniu Wałęsy się mówiło w tamtym środowisku, ludzie o tym wiedzieli. Nikt jednak nic nie zrobił, bo Wałęsa był symbolem i w ujawnienie tego dużo ludzi by nie uwierzyło oraz mogłoby to prowadzić do konfliktów wewnątrz opozycji.
@Stadionowy_Artysta: Ale wiesz na samym "mówiło się" nie da się oprzeć prawdy. Teraz kwestia czy są jakieś dowody?
Zastanawiam się czy faktycznie donosił, bo w teczkach oczywiście mógł być.
Jeśli nie to było by to straszne sk!?!ysyństwo ze strony szkalujących tym większe, że po tylu latach na tej sprawie można już tylko wypromować siebie a nie pogrążyć donosiciela.
Szum o tym jest już od dawna, mnie ten temat średnio interesuje, ale zastanawiam się czy to co jest w książce to prawda? Czy zostało to potwierdzone i nie ma wątpliwości?
@Luks_x: Jak kiedyś sobie chodziłem po forach historyków i innych ludzi, którzy się bardziej znają na źródłach itd. to tam naprawdę mało kto traktował tego typu doniesienia jako fakt.
Komentarze (93)
najlepsze
Zastanawiam się czy faktycznie donosił, bo w teczkach oczywiście mógł być.
Jeśli nie to było by to straszne sk!?!ysyństwo ze strony szkalujących tym większe, że po tylu latach na tej sprawie można już tylko wypromować siebie a nie pogrążyć donosiciela.
Bo już gubię się w doniesieniach.
@fidelxxx: No jak się okazało, zrobił to dość niechlujnie. Ale czego się po nim spodziewać, mózgowiec z niego nigdy nie był, nie jest i nie będzie.
Komentarz usunięty przez moderatora