Wyjaśnienie sprawy ze sklepem BRAND KROSNO
Witajcie Sytuacja dotycząca sklepu BRAND KROSNO wymknęła się spod kontroli, ponieważ właściciel dostaje pogróżki zagrażajace zdrowiu jego zdrowiu oraz zdrowiu jego rodziny. Skontaktował się ze mną oraz przeprosił mnie. Mam możliwość reklamacji tych butów, choć sam się zastanawiam, czy chce mieć...
Klosa z- #
- #
- #
- #
- 274
Komentarze (274)
najlepsze
Opisywał innych ma za swoje cały full market obrabial ze sprzedają buble a on nowe wspaniale rzeczy hehehe :)
( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
I teraz pytanie - czy poświęcisz swoje 5-konto dla uciszenia sprawy czy nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Afera, dramaturgia, o taki Wykop walczyłem!
1. Kontakt przez formularz / mail / osobiste stawienie się.
2. Pisma oficjalne, wspomaganie się UOKIKiem albo podobną organizacją.
3. Robienie hałasu - ostateczność.
Fanpage często (w przypadku np. małego sklepu) prowadzi zewnętrza, niezbyt profesjonalna firma za groszowe kwoty albo ...jakiś dzieciak (rodzina). Zresztą krzykaczy w internecie nie brakuje - takich ludzi się nie traktuje poważnie. Klient przy reklamacji TEŻ musi umieć się zachować.
Dodatkowo chyba
kolejna sprawa uj cie opchodza te grozby toc nie ty je piszesz niech koles idze na paly jak mu nie pasi.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ceny się nie zmieniły, ale spada jakość.
Nie trzeba się unosić honorem i wyrzucać butów czy czegokolwiek innego po pół roku , zepsuły się w ciągu 2 lat reklamujesz i finał.
Nie kumam po co tu afere robić. Aferę można robić jeżeli sprzedawca podważa reklamację itp. ale zanim zrobi się aferę polecam rzecznika praw konsumenta - którego porady darmowe są w każdym większym mieście
Zamiast udać się do odpowiednich instytucji jak rzcznik praw konsumenta to teraz proponuje wypić piwo które się naważyło.
A na miejscu Pana ze sklepu dałbym Ci w mordę bo internet w tym przypadku Cię nie obroni.
A pogróżki dla gościa za taką sytuację to jest co najmniej śmieszne , chciałbym żeby prawo działało tak że każdy kto coś takiego wysłał beknął by za to z kodeksu.
1. Pytanie czy coś takiego miało w ogóle miejsce?
2. Również tego nie popieram.
Przecież to równie prawdopodobna historia, a nawet bardziej.
Klient opublikowal sytuacje na wykop.pl.
Znalezisko cieszy sie popularnoscia ~2k wykopow. Wlasciciel kontaktuje sie z klientem, przeprasza i informuje ze otrzymuje pogrozki.
Klient chce usunac poprzednie znalezisko.
Nie wiemy czy klient zostal
To nie była sytuacja bez wyjścia. Zamiast żalić się na facebooku czy wykopie wystarczyło napisać do UOKiK i oni zajęliby się sprawą, nałożyliby karę finansową na sprzedawce i postawili go do pionu
Teraz już nic nie zrobisz, możesz jedynie czekać aż sprawa rozejdzie się po kościach
Najlepsze co właściciel może zrobić to przeczekać i nie robić głupot w przyszłości. A
Macie absolutną rację, mogłem to rozegrać inaczej, ale i tak według mnie i tak dużo stało się na niekorzyść tego Pana.
Jak już ktoś wspominał, sklep dostał ładny wizerunkowy oklep, znalezisko przeczytało dziesiątki tysięcy ludzi, a w mojej mieścinie dobrych 10k + możliwe niedalekie kontrole, myślę że to wystarczająca nauczka za takie zachowanie. Zostałem przeproszony, a z reklamacji obuwia skorzystam.
@Klosa: Jasne ;) Jak z Krosna przeczytało to więcej niż 500 osób to i tak dużo.
Swoja drogą już widzę, jak mirki podnoszą się sprzed kompów i lecą dawać oklep jakiemuś Januszowi i jego rodzinie, bo jakiemuś anonowi nie przyjęli butów na reklamacji ;)