Im więcej osób dowiaduje się o twoich planach, tym mniejsza szansa, że je zrealizujesz
Mitem jest przypuszczenie, że będzie ci wstyd. Nie będzie.
Potwierdzają to badania przeprowadzone w 1933 roku przez W. Mahlera, a współcześnie powtórzone przez P. Gollwitzera. Cztery różne testy przeprowadzone na 63 osobach pokazały, że jeśli chcesz sukcesów, to
@IroL: Właściwie to wszystko sprowadza się do tych samych wniosków co zawsze w innych artykułach.
Planuj zadania, ale rób to właściwie, tak aby były możliwe do wykonania. Jeżeli zapiszesz sobie cel "nauczyć się angielskiego" to nie jesteś w stanie tego celu zrealizować, nie ma konkretów, nie ma daty, nie ma szczegółów, nie ma nawet sprecyzowane czym jest "nauczenie" się, w jakim stopniu. Tym samym odkładasz wykonanie zadania bo Cię ono przerasta.
@szuchal: najgorsze jest to, że człowiek jak widzi takich to takie coś niestety sprawia, że łatwiej usprawiedliwiamy własne lenistwo... dlaczego? bo inni też tak robią... to się dzieje niestety podświadomie. Dla przykładu ja nigdy nie wiedziałem, że można mieć problem wstać rano, gdy ludzie mi o tym nie powiedzieli O.o
@armon: Doskonale pamiętam to z czasów szkoły i studiów. Te wiadomości typu : "uczysz się na ... " "masz ..." i ulga jak więcej osób nie miało to i Ty też musiałeś, ale z wiekiem nastawienie się u mnie zmieniło. Co sobie chwalę.
Nikomu nie chce się robić większości rzeczy, czasami trzeba się zmusić. Nie ma innej opcji.
Takie małe sprostowanie, bo większość ludzi chyba nie rozumie czym jest prokrastynacja. Wbrew pozorom nie jest to synonim lenistwa. Te dwie rzeczy wynikają z różnych powodów i mają odmienny przebieg. Lenistwo to po prostu niechęć do podejmowania aktywności i wydłużanie odpoczynku pasywnego. Prokrastynacja natomiast to zwlekanie z wykonaniem jakiejś czynności wynikające z obawy przed czymś, na przykład porażką. Jak to wygląda w praniu? Bordo zagadałby do różowego paska, ale boi się, że
@Nicolai: oczywiście, że to nie to samo. Jedno to skutek a drugie przyczyna. Trzymając się twojego przykładu - bordo dyga, w efekcie czego jest leniwy, czyli odczuwa niechęć względem wykonania pracy polegającej na zagadaniu do różowego paska.
Mircy może pora na nowy tag do walki z prokastynacją ? np. #ginprokastynacjo
Działałoby to na zasadzie że rano po wstaniu dajemy pod tym tagiem zadania do wykonania w tym dniu, a wieczorem po 20 zdajemy raport i gadamy o tym co zrobiliśmy ? Chętni ?
Kiedyś, dawno temu, byłem w trakcie robienia niewielkiej gry komputerowej. Co włączałem program i chciałem coś zrobić, to postanawiałem odłożyć to na chwilę. W pewnym momencie się zawziąłem, ze strasznym bólem zacząłem pracować... a po chwili nie mogłem się oderwać od roboty.
@kontrowersje: Pracowałem, pracowałem, potem skończyłem, poszedłem spać a następnego dnia była powtórka z rozrywki, czyli szukanie motywacji od nowa. Jeśli dobrze pamiętam, to potem poszło trochę lepiej.
@normanos: Jeśli nie najlepszy. Świetnie go uwiarygadnia to, że jest pisany z perspektywy hardkorowego prokrastynatora :). No i rewelacyjny komentarz graficzny.
Dzięki za wrzucenie tego artykułu. Dziwię się, że wcześniej o tym nie słyszałem. Teraz przynajmniej wiem co mi jest i jak to się nazywa. Walka z samym sobą powinna być teraz trochę łatwiejsza. Fajne uczucie jak człowiek zaczyna czytać taki artykuł i nagle wszystko staje się jasne.
@kontrowersje: znajomy mnie wciągnął w Defiance (choć bardziej polecam dowolną część Borderlands, mechanika ta sama a radocha większa). Właśnie wyłączyli mi serwer, to zalogowałem Wykop :)
To może być najczęściej dodawane na listę "na potem" znalezisko ostatniego tygodnia, wszak zainteresuje tylko prokrastynatorów, a oni tego od razu nie przeczytają. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (99)
najlepsze
@NeXIcE:
Mitem jest przypuszczenie, że będzie ci wstyd. Nie będzie.
Potwierdzają to badania przeprowadzone w 1933 roku przez W. Mahlera, a współcześnie powtórzone przez P. Gollwitzera. Cztery różne testy przeprowadzone na 63 osobach pokazały, że jeśli chcesz sukcesów, to
Planuj zadania, ale rób to właściwie, tak aby były możliwe do wykonania. Jeżeli zapiszesz sobie cel "nauczyć się angielskiego" to nie jesteś w stanie tego celu zrealizować, nie ma konkretów, nie ma daty, nie ma szczegółów, nie ma nawet sprecyzowane czym jest "nauczenie" się, w jakim stopniu. Tym samym odkładasz wykonanie zadania bo Cię ono przerasta.
Owszem zawsze śmieszny, ale jeden, a nie k!?$a połowa!
Niektórzy chyba czekają aż pojawi się takie znalezisko żeby sypnąć soczystym żartem.
Nikomu nie chce się robić większości rzeczy, czasami trzeba się zmusić. Nie ma innej opcji.
Działałoby to na zasadzie że rano po wstaniu dajemy pod tym tagiem zadania do wykonania w tym dniu, a wieczorem po 20 zdajemy raport i gadamy o tym co zrobiliśmy ? Chętni ?
Kiedyś, dawno temu, byłem w trakcie robienia niewielkiej gry komputerowej. Co włączałem program i chciałem coś zrobić, to postanawiałem odłożyć to na chwilę. W pewnym momencie się zawziąłem, ze strasznym bólem zacząłem pracować... a po chwili nie mogłem się oderwać od roboty.
A teraz znowu tkwię w nicmisięniechcestwie.
Z innych polecam http://youarenotsosmart.com/2010/10/27/procrastination/ - połączenie prokrastynacji z mitem o Odysie i Syrenach jest niesamowite!
Potrzebuję pomocy (ʘ‿ʘ)