Jazda bez trzymanki po kościele przez ponad 300 komentarzy. Fajnie się tak ponapinać przez neta, ale co potem? Jak jeden z drugim klerykał huknie Płać! to otworzycie portfel szybciej niż wpisujecie wykop.pl w pasek adresu.
Kościoła obowiązkiem powinno być nieodpłatne (biorąc pod uwagę zródła opisanych dochodów) udzielenie:
- chrztu,
- komunii,
- bierzmowania,
- ślubu,
- pogrzebu.
Mało mnie szlag nie trafił jak usłyszałem od babci, że proboszcz w mojej parafi zbiera pieniądzę w kopertach podpisanych nazwiskiem na remont(powiększenie) plebanii. Co jak co ale "własny" dom mogliby ze swoich wysokich pensji opłacić, a wierzcie mi nie mieszka się im źle...
Dziwne, że nikt z komentujących nie pokusił się o wrzucenie w google pierwszego zdania tego, pożal się Boże, "artykułu". To nie jest żaden "artykuł" tylko nieudolnie sklecony antyklerykalny paszkwil wklejany przez "bojowników o laicką Polskę" na kolejnych forach i "ateistycznych" stronach. To zresztą typowe zachowanie rzucających Panu Bogu kamieniami w okno gimnazjalistów. Zebrać razem kilka potencjalnie trafionych zarzutów wobec ludzi Kościoła, dołączyć kilkanaście zwykłych kalumnii, doprawić do smaku określeniami "czarni złodzieje" e
Rozwinę myśl. Przyjrzyjmy się dokładnie słowu KRAŚĆ. Słowniki języka polskiego podają najczęściej jako znaczenie tego czasownika: "przywłaszczać bezprawnie cudzą własność". Proszę wskazać w tekście znaleziska opisy sytuacji pasujących do tej definicji. Z tego, co mi wiadomo, nauczanie religii w szkole odbywa się w oparciu o obowiązujące w RP PRAWO, podobnie jeśli chodzi np. o kwotę podatku zryczałtowanego dla osób duchownych, darowizny na cele charytatywne itp. itd. Możemy się umówić, że słowo "kraść"
Znam dość dobrze przynajmniej kilkunastu księży, a z kilkudziesięcioma kolejnymi miałem do czynienia w związku z różnymi załatwieniami. Wiele razy widziałem ich zaangażowanie w swoją misję, a ich motywacje były bardziej wzniosłe niż mamona. Oczywiście wśród tak szerokiej grupy ludzi, jak w każdej innej grupie, znajdą się też niefajni, zawładnięci chęcią zysku. Myślę że uogólnianie jest tu nieuczciwe.
Nacrob, wez znajdz sobie jakies zycie, zajecie, zainteresowania. Zrobilem ctrl+f "nacrob" i mi zliczylo 65 wynikow! Btw, niema jest osoba ktora nie mowi, o wielki oswiecony uczony.
Zabawne, 600 wykopów, a większość komentarzy wydaje sie byc sceptyczna wobec artykułu - gdzie jest ten chórek prześmiewców Kościoła?
Przypomina mi się trochę sytuacja jak po wyborach wygranych przez PIS... jak pytałem potem znajomych, to jakoś w magicznych sposób nikt nie potrafił przyznać się do głosowania na Kaczynskich bo obciach :D
Tekst ciekawy, napisany z pazurem, ale mnóstwo niedociągnieć, w więkoszości juz wypunktowanych w komentach.
Nie należę do żadnej sekty bro :D (swoim marnym zywotem staram sie jedynie czasem realizować zasady dekalogu, ale chrześcijaniem to ja nie jestem). I nie sądze, żeby większość komentujących zapalczywie broniła 'swojego koscioła', bo każdy wie, że to byłaby hipokryzja. Nawet kilku zagorzałych, ale rozsądnych ateistów poddało w wątpliwośc ten wpis.
Część informacji być może i się zgadza, ale przesłanie tego atykułu pada na ryj w momencie, kiedy autor jest nierzetelny, zręcznie
Był u mnie w parafii bardzo sympatyczny ksiądz. Miał duże poparcie ludzi, szczególnie młodych, we wszelkich inicjatywach. Zarażał optymizmem. Również byłem pod wrażeniem wszelkich pozytywnych cech tej osoby. Niestety ten wizerunek dośc szybko się zmienił, nie tylko w moich oczach. Podczas wakacji w roku 2001 byłem na tzw. "oazie". Opiekunem był właśnie ten ksiądz. W ludziach cenię skromność, ale z czasem okazało się że ten człowiek nie miał jej za grosz. Otaczał
Pamiętam jak w gimnazjum ksiądz do nas powiedział, że kto chce chodzić na religię to niech chodzi a kto nie chce to niech sobie pójdzie na stołówkę.
Najgorszą rzeczą jest zmuszanie kogoś do czegoś - co doskonale widać w komentarzach pod tym wykopem. Samozwańczy antyklerykałowie buntujący się przeciwko katolickim rodzicom - prawie jak emo ;).
Komentarze (429)
najlepsze
nic wiecej
Kościoła obowiązkiem powinno być nieodpłatne (biorąc pod uwagę zródła opisanych dochodów) udzielenie:
- chrztu,
- komunii,
- bierzmowania,
- ślubu,
- pogrzebu.
Mało mnie szlag nie trafił jak usłyszałem od babci, że proboszcz w mojej parafi zbiera pieniądzę w kopertach podpisanych nazwiskiem na remont(powiększenie) plebanii. Co jak co ale "własny" dom mogliby ze swoich wysokich pensji opłacić, a wierzcie mi nie mieszka się im źle...
Komentarz usunięty przez moderatora
Przypomina mi się trochę sytuacja jak po wyborach wygranych przez PIS... jak pytałem potem znajomych, to jakoś w magicznych sposób nikt nie potrafił przyznać się do głosowania na Kaczynskich bo obciach :D
Tekst ciekawy, napisany z pazurem, ale mnóstwo niedociągnieć, w więkoszości juz wypunktowanych w komentach.
Część informacji być może i się zgadza, ale przesłanie tego atykułu pada na ryj w momencie, kiedy autor jest nierzetelny, zręcznie
p$!$!$$enie o Szopenie panie kolego! Z "opodatkować kościół" w pewnym sensie sie zgodze ale z takim p$!$!$$eniem głupot i kłamstw nie.
Najgorszą rzeczą jest zmuszanie kogoś do czegoś - co doskonale widać w komentarzach pod tym wykopem. Samozwańczy antyklerykałowie buntujący się przeciwko katolickim rodzicom - prawie jak emo ;).