Fajna hipoteza. Nie oceniam jej wiarygodności, nie mam żadnych danych, ale nie wydaje się to aż tak bardzo niemożliwe. Z jednym wyjątkiem. Otóż nie wierzę, że postanowili zamienić i "zatopić", bo to się już kupy nie trzyma. Nie mogli wiedzieć, jaki na pewno będzie skutek zderzenia z górą lodową, nawet jeśli by go tam celowo naprowadzili. Poza tym, co z ludźmi? Nie mówię o pasażerach, ale załodze, kapitanie itd. - byli kamikadze?
@jamtojest: I właśnie był inny statek w pobliżu. Poza tym kapitan z Titanica jak wiemy schodził ze statku jako... pierwszy, po prostu się ratował. A co warto nadmienić, ten sam człowiek był kapitanem Olimpici podczas kolizji ze statkiem... ( ͡°͜ʖ͡°)
Teoria bzdurna. Titanic i jego kuzyni mieli bardzo dobrze zaprojektowaną gródź zderzeniową.Gdyby kapitan Edward Smith nie próbował omijać góry lodowej tylko wbił się w nią dziobem zapewne statek by nie zatonął ( tak jak jego kuzyn)
@Mephistofeles: Zgadzam się w stu procentach. To nie motoryzacja gdzie da się zrobić testy zderzeniowe. Dlatego w okrętownictwie mówi się o bezpieczeństwie teoretycznym. Po dziś dzień . Współczesne statki łamią się w pół , przewracają się do góry dnem. Projektowanie często jest dość intuicyjne. Na 4 roku OiO mój ulubiony wykładowca mawiał. Myślicie że naval architekci to wszytko liczą , a prawda jest taka że stoją nad stołem i mówią :
@Nino_Elvis: Gdyby przy budowie Titanica użyto takich samych nitów i blach jak przewidywał projekt to Titanic również by nie zatonął. Ale z tym co napisałeś się zgadzam.
Taka góra pieniędzy może sprawić że nawet największy biznesmen by się wtedy połasił i dokonał przewału z blachami informacyjnymi. Nie jest duża sztuka dla takiego przedsiębiorstwa zlecić zamianę garści liter, tym bardziej dla takich pieniędzy że mogło dojść do upadku wielkiej firmy. Dziś też nie jednego łapy by swędziały.
@olo_bednar: samochody po szkodach całkowitych, tez czasami nie nadaja sie do dalszej eksploatacji, a, jesli to jest opłacalne, to zwykle znajdzie sie jakis magik, ktory tak je wyklepie i wymaluje, ze przecietny człowiek-nie specjalista nie ma szansy poznac, ze auto kiedys było rozbite.
Z takim statkiem, to chyba jeszcze trudniej zauważyc naprawy, bo skoro zderzył sie z innym, to prawdopodobnie miał rozdarte poszycie pod wodą. A kto z pasazerów pod wode
Komentarze (151)
najlepsze
Zostawcie Olimpika
Nie wyciągajcie go
Tam ciągle gra muzyka
I oni tańczą wciąż
4 - 0 - 1 = 3
Half-Life3 confirmed!
- scoooby doooby doo!!!
to jakim cudem kolejny raz wypłynął na Atlantyk?
Wynika z tego, ze jednak go naprawili.
Jeśli jednak nie naprawili, to jak to mozliwe, że 3500 osób nie zauważyło,
że wchodzi na uszkodzony statek?
Z takim statkiem, to chyba jeszcze trudniej zauważyc naprawy, bo skoro zderzył sie z innym, to prawdopodobnie miał rozdarte poszycie pod wodą. A kto z pasazerów pod wode